Niko Kovac znalazł sposób. Sekretna taktyka, która okazała się strzałem w '10'

Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac
Getty Images / Matthias Hangst/Bongarts / Na zdjęciu: Niko Kovac

Sekretna taktyka, Lewandowski i walka - dziennik "Bild" wymienia trzy czynniki, które odmieniły grę Bayernu Monachium. Bawarczycy wygrali w sobotę z Wolfsburgiem 3:1.

Mecz z Wolfsburgiem to przełom dla Bayernu Monachium. Niko Kovac udowodnił, że potrafi reagować na kryzys i po trzech fatalnych meczach, wrócił ze swoimi piłkarzami na ścieżkę zwycięstw.

"Bild" pisze o tajnej taktyce o nazwie "bicz", trenowanej przed spotkaniem z Wolfsburgiem. Kovac często krzyczał "bicz" podczas zajęć, a wtedy zawodnik, który był przy piłce,  natychmiast zagrywał ją na skrzydło, albo bezpośrednio na szpicę. Tak właśnie padła pierwsza bramka w sobotę dla Bayernu.

W 30. minucie Mats Hummels najpierw zamiast umówionego zagrania, podał w poprzek. Kovac szalał przy linii bocznej. Obrońca wreszcie posłał prostopadłe podanie do Roberta Lewandowskiego, a Polak dał prowadzenie Bayernowi. - Robert był niesamowity. Grał bardzo zespołowo i sprytnie, do tego strzelał bramki - chwalił "Lewego" Hummels.

Komplementów pod adresem napastnika nie szczędził również Hasan Salihamidzić, dyrektor sportowy bawarskiego klubu. - Roberta zagrał rewelacyjnie, znakomicie się poruszał po boisku, tworzył okazję i zdobywał gole - mówił były piłkarz Bayernu.

Po meczu Kovac podkreślał, że drużyna zrobiła dopiero pierwszy krok. - Zobaczyliście, że Bayern potrafi nie tylko grać w piłkę, ale też walczyć. Mam nadzieję, że będziemy się wzorować na tej wygranej w kolejnych meczach - powiedział Kovac.

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga: Borussia Dortmund rozgromiła rywala, Piszczek z asystą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (4)
Jan Kozietulski
21.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
lewandoofski "...był niesamowity. Grał bardzo zespołowo i sprytnie, do tego strzelał bramki..." w 4. lidze (ranking UEFA). Nic nowego. A potem będą drużyny w CL, a nie "drużyny" z tej 4. ligi.
Czytaj całość