FIFA chce nowych turniejów. Duży spór o sponsora

W stolicy Rwandy, Kigali, trwa zebranie rady FIFA. Gianni Infantino chce zorganizować dla klubów dwa nowe turnieje. Współfinansowałaby je firma, której udziałowcem jest Arabia Saudyjska. To największy problem dla szefa UEFA.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Gianni Infantino Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Gianni Infantino

- Zróbcie to na zewnątrz, wpakujecie mnie w kłopoty.
- Zamknij się, jeśli chcesz żyć po powrocie do Arabii Saudyjskiej.

To fragment rozmowy, jaką zdaniem tureckich mediów zarejestrował jeszcze przed śmiercią zegarek Jamala Khashoggiego. Między sobą dyskutowali konsul Arabii Saudyjskiej w Stambule i jeden z oprawców Khashoggiego - dziennikarza i jednego z największych krytyków saudyjskiej rodziny królewskiej. Publicysta "The Washington Post" został w październiku poćwiartowany na terenie konsulatu w Stambule. Prezydent USA, Donald Trump, nie miał wątpliwości: - O zabójstwie musieli wiedzieć saudyjscy monarchowie.

Teraz ci chcą coraz mocniej zainwestować w sport.

Kongres w Rwandzie

To tutaj debatuje 37-osobowa rada FIFA. Działacze spotkali się w stolicy Rwandy, Kigali. Jednym z tematów są nowe rozgrywki, za którymi mocno lobbuje Gianni Infantino. Kadencja Włocha na stanowisku szefa Federacji wygaśnie w maju 2019 roku. Stąd prezydent FIFA swoimi pomysłami chce przekonać działaczy, by wybrali go na kolejne trzy lata.

Infantino marzą się rozbudowane klubowe mistrzostwa świata. Takie, które przebiją organizowaną przez UEFA Ligę Mistrzów. 24 kluby, z których połowę stanowić będą europejskie potęgi - taki jest plan. Nie jest jeszcze pewne, kiedy nowy turniej miałby być organizowany - co cztery lata czy co rok (tutaj brany jest również pod uwagę okres, w którym kluby miałyby rywalizować). Wiadomo, że pod względem nagród dla klubów turniej znacząco przebiłby Ligę Mistrzów. Zwycięzca ubiegłego sezonu LM, Real Madryt, zainkasował ponad 88 mln euro. Triumfator nowych klubowych rozgrywek dostałby do kieszeni co najmniej 100 mln funtów.

Drugi turniej, jaki śni się Gianniemu Infantino to światowa Liga Narodów. Najwidoczniej Włochowi spodobała się inicjatywa UEFA i chciałby ją wylansować na skalę globalną. Co dwa lata odbywałby się turniej Final Eight, coś na wzór "małego mundialu". By marzenia się ziściły, FIFA potrzebuje solidnego zastrzyku gotówki.
Na zdjęciu (od lewej): Sheikh Salman bin Ibrahim al Khalifa, Mohammed bin Salman Al Saud, Gianni Infantino, Władimir Putin (fot: Pool/Getty Images) Na zdjęciu (od lewej): Sheikh Salman bin Ibrahim al Khalifa, Mohammed bin Salman Al Saud, Gianni Infantino, Władimir Putin (fot: Pool/Getty Images)
Między Putinem a saudyjskim monarchą

Mecz otwarcia tegorocznych mistrzostw świata. Podczas meczu Rosja - Arabia Saudyjska na loży honorowej zasiedli przywódcy obu państw: Władimir Putin i następca saudyjskiego tronu Mohammed bin Salman. A pomiędzy nimi Gianni Infantino. Prezydent FIFA dobrze zna się z monarchami Arabii Saudyjskiej, w której jest już częstym gościem. W tym roku zdążył odwiedzić ją cztery razy. Raz widział się z królem Salmanem, a trzykrotnie z obecnym na rosyjskim mundialu księciem Mohammedem.

I to właśnie Arabia Saudyjska miałaby pomóc Infantino w stworzeniu nowych rozgrywek. Prezydent FIFA zakłada, że trzy edycje klubowych mistrzostw świata zorganizowane w ciągu 12 lat pochłonęłyby koszta około 25 mld dolarów.

Tę kwotę pomógłby uregulować japoński Softbank, którego współudziałowcem jest Arabia Saudyjska. - Czy uważasz, że jest przejrzyście, jeśli przyznam ci, że mam ofertę w wysokości 25 mld dolarów, ale nie mogę powiedzieć od kogo? I, że nie mogę powiedzieć nic na temat umowy? - pytał ironicznie prezydent UEFA, Aleksander Ceferin. Już na kontrowersje zareagowała FIFA. Jak? Wydała oświadczenie, w którym mówi, że nowe rozgrywki nie będą bezpośrednio sponsorowane przez żadne z państw.

Czas decyzji

W nocy z czwartku na piątek prezydenci kontynentalnych federacji będą kontynuować dyskusję. Najprawdopodobniej w piątek zapadnie głosowanie nad tym, czy powołać do życia nowe rozgrywki. Chyba, że działacze postanowią odroczyć głosowanie.

Organizowanie rozgrywek współfinansowanych przez kraj łamiący podstawowe prawa człowieka to wizerunkowy cios dla całej piłki nożnej. Ponadto w tle jest duży konflikt o pieniądze. Klubowe mistrzostwa świata obniżyłyby ogromny prestiż europejskiej Ligi Mistrzów.

- W obecnej sytuacji zmierzamy w kierunku schizmy. A może nawet i końca FIFA, jaką znamy - zastanawia się dziennikarz ESPN, Gabriele Marcotti.

AKTUALIZACJA (piątek 26 października godzina 10:38):

Źródła, do których dotarli dziennikarze ESPN, informują, że rozmowy przeprowadzone w nocy z czwartku na piątek się nie powiodły. Dziewięciu przedstawicieli UEFA zamierza zbojkotować obrady, jeśli Infantino zdecyduje się zarządzić w piątek głosowanie nad wprowadzeniem nowych rozgrywek. Do redakcji dotarły także informacje, że bliżej niezidentyfikowani inwestorzy z Softbank wycofają swoją ofertę finansowania, jeśli pomysł nie zostanie przyjęty już podczas trwającego spotkania w Kigali.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Icardi bohaterem Interu! Tak padł decydujący gol w derbach Mediolanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]


Czy Infantino powinien przyjmować pieniądze od Arabii Saudyjskiej na organizację nowych turniejów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×