"Nie wystarczy tylko biegać lub trochę się starać, z naszym herbem na sercu trzeba zap..." - głosił napis na koszulkach, jakie stuosobowa grupa kibiców Górnika wręczyła podczas ostatniego przed ligową potyczką z Odrą Wodzisław treningu. Media sypiące gromy na zachowanie zabrzańskich fanów nie pozostawiały na nich suchej nitki. Jak się potem okazało, całkowicie niesłusznie. Otóż zawodnicy, którzy według jednej z pospolitych gazet codziennych mieli stać się ofiarą przestępstwa nie tylko koszulki włożyli, ale sytuacja umotywowała ich do pewnego zwycięstwa nad wodzisławską jedenastką.
Nie obyło się jednak bez symbolicznego odwetu zawodników na fanach Trójkolorowych. Otóż na zbiórce kibiców zabrzan wybierający się na mecz wyjazdowy Górnika z Cracovią Kraków zjawiła się grupa piłkarzy, która... wręczyła swoim sympatykom trzysta koszulek z identycznym napisem. Tym samym zawodnicy dobitnie podkreślili, że nie mają kibicom za złe ich pojawienia się na treningu i gorzkich słów, jakie w czasie rozmowy padły z ich ust. - Pokazaliśmy, że nie ma żadnego konfliktu z kibicami. Mamy fantastyczną publikę, bez wątpienia jedną z najlepszych w Polsce, która jest naszym motorem napędowym, gdy na boisku brakuje już sił. Jak moglibyśmy się na nich obrazić - pytał retorycznie pomocnik Górnika, Dariusz Kołodziej.
Najwidoczniej widok wypełnionego sektora kibiców gości przy ulicy Kałuży przez zagorzałych w koszulkach ze świetnie znanym wszystkim napisem zmobilizowały drużynę 14-krotnych mistrzów Polski do ambitnej walki z Pasami, gdyż zabrzanie wywieźli z Krakowa bardzo cenny punkt, który stawia ich w dobrej sytuacji wyjściowej przed ostatnią ligową kolejką. Nie ulega jednak wątpliwości, że sobotnia potyczka z Polonią Warszawa będzie dla Górnika niezwykle trudna. Czy zawodnicy zdecydują się na kolejny niekonwencjonalny krok i zakupią kolejnych 16 tysięcy koszulek, aby znamienne hasło mobilizowało ich do walki?
Chyba nie będzie takiej potrzeby. W sobotę trójkolorowy stadion przy Roosevelta zapewne i bez koszulek poniesie dopingiem swoją drużynę. Czy zdoła ją ponieść do triumfu nad Czarnymi Koszulami i co za tym idzie utrzymania w ekstraklasie? Tego na razie nie wiadomo, choć taki scenariusz wydaje się być wielce prawdopodobny.