Pierwsze problemy reprezentanta Francji rozpoczęły się pod koniec września. Kilka tygodni później hiszpańskie media poinformowały, iż Samuel Umtiti zerwał wiązadło krzyżowe, co oznaczało operację i kilkumiesięczną przerwę od futbolu. Wszystko wskazywało na to, iż stoper pojawi się na boisku dopiero w 2019 roku.
FC Barcelona zdecydowała się na leczenie zachowawcze. Umtiti cały czas pracuje indywidualnie i najnowsze informacje brzmią dla kibiców zdecydowanie lepiej. "Ból kolana znacząco się zmniejszył i przewiduje się nawet, że niebawem piłkarz będzie mógł rozpocząć treningi z całym zespołem" - podkreśla dziennik "Marca".
Rehabilitacja przebiega prawidłowo. Jeśli postępy w dalszym ciągu będą tak duże, Francuz powinien wrócić do składu Dumy Katalonii po przerwie na mecze reprezentacji. FC Barcelona zagra wówczas prestiżowy pojedynek z Atletico Madryt (24 listopada).
Mistrzowie Hiszpanii cały czas dmuchają na zimne. Rehabilitacja wciąż wymaga maksymalnej ostrożności. Każde pogorszenie stanu zdrowia 24-letniego zawodnika może oznaczać konieczność przeprowadzenia zabiegu.
Samuel Umititi trafił do Barcelony w 2016 roku i z miejsca stał się podstawowym obrońcą Dumy Katalonii. Jest uznawany za jednego z najlepszych stoperów na świecie. Jego niską klauzulę odstępnego (60 mln) chciały wykorzystać największe kluby. Francuz odmówił jednak Realowi Madryt i Manchesterowi United.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Dzieński i Anna Brożek. Ile zarabiają najlepsi wspinacze na świecie?