Czy to koniec futbolu, jaki znamy? Najlepsze kluby znowu myślą o Superlidze

Liga Mistrzów nie dla polskich klubów

Z dokumentów opublikowanych przez magazyn "Der Spiegel" można wyczytać, że 16 klubów myśli poważnie o stworzeniu "Superligi". Magazyn dotarł, za pomocą platformy "Football Leaks" (docierającej do poufnych maili i dokumentów) do opracowania zamówionego przez Real Madryt w firmie konsultingowej Key Capital Partners. Jest to "Wstępne porozumienie 16 drużyn". Możliwe, że byłby to twór niezależny od Ligi Mistrzów i być może od rozgrywek krajowych.

Z opublikowanych dokumentów wynika, że Bayern Monachium w 2016 roku sprawdzał prawne możliwości wycofania się z pucharów europejskich oraz Bundesligi. Wtedy było to tratowane jako wstępne rozmowy i "szantaż' na władzach europejskich piłki. UEFA zareagowała zapewnieniem najlepszym ligom większej ilości miejsc w Lidze Mistrzów, a co za tym idzie utrudnieniem dostępu do elitarnych rozgrywek słabszym zespołom, m.in. z Europy Wschodniej.

Z kolei szef Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke, pytany przez dziennikarzy o możliwość wystąpienia klubu z ligi niemieckiej, zapewnił że nic takiego się nie wydarzy.

Jednak dziś "Der Spiegel" ujawnia, że od 2021 roku może dojść do przeobrażenia Ligi Mistrzów w nowe rozgrywki. Od dłuższego czasu działacze mówią, że to kwestia czasu, ale teraz plany zamieniają się w konkrety.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczna bramka Suso. Piątek bez gola. AC Milan pokonał Genoę [ZDJĘĆIA ELEVEN SPORTS]

W rozgrywkach brałyby udział m.in.: Bayern, Real Madryt, FC Barcelona, ​​Manchester United, Chelsea, Arsenal, Manchester City, Liverpool FC, Paris Saint-Germain, Juventus, Milan jako założyciele, a także zaproszeni do rozgrywek: Atletico Madryt, Borussia Dortmund, Olympique Marsylia, Inter Mediolan oraz Roma.

Mówi się też o II lidze, w której grałyby jedynie zaproszone zespoły. Celem jest oczywiście zwiększenie wpływów z praw telewizyjnych. Obecnie najlepszy klub może zarobić nawet 100 milionów euro.

Mecze byłyby rozgrywane we wtorki, środy i soboty. Organizatorzy planują, że będą trwały 34 tygodnie.