Piast - Wisła Kraków: Biała Gwiazda bezradna w Gliwicach

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Patryk Dziczek (z lewej) i Jorge Felix (z prawej)
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Patryk Dziczek (z lewej) i Jorge Felix (z prawej)

W meczu 14. kolejki Lotto Ekstraklasy Piast Gliwice ograł u siebie Wisłę Kraków 2:0. Bramki dla gliwiczan zdobyli dwaj Patrycy - Dziczek oraz Sokołowski. Po tym zwycięstwie gospodarze mają na koncie 25 punktów.

Już po kilku minutach piłkarze Piasta Gliwice mogli cieszyć się z prowadzenia. Martin Konczkowski sprytnym podaniem dograł w pole karne, gdzie niepilnowany czekał Tom Hateley. Anglik nawinął obrońcę i huknął z lewej nogi, a piłka po interwencji obrońcy trafiła w słupek i wyszła poza boisko. W 11. minucie gliwiczanie sprytnie rozegrali rzut wolny. Gdy wszyscy spodziewali się dośrodkowania Hateleya ze stojącej piłki, ten zagrał po ziemi do Joela Valencii, który uciekł obrońcom. Ekwadorczyk z hiszpańskim paszportem zdecydował się na uderzenie, a futbolówka po rykoszecie trafiła w boczną siatkę.

Dziesięć minut później Mateusz Mak zebrał na osiemnastym metrze źle wybitą przez defensywę Wisły Kraków piłkę. Długo się nie namyślając posłał bombę na bramkę Mateusza Lisa, a do szczęścia zabrakło mu naprawdę niewiele.

Po chwili gliwiczanie już wykorzystali ustawienie Białej Gwiazdy. Hateley dośrodkował z narożnika idealnie na głowę Patryka Dziczka, a kompletnie niepilnowany wychowanek Piasta szczupakiem otworzył wynik tego spotkania. Nie minęło sto dwadzieścia sekund, a Lis ratował Wisłę przed utratą drugiego gola. Gdyby golkiper gości nie interweniował poza swoim polem karnym, Piotr Parzyszek miałby wolną drogę do bramki.

Jeszcze lepszą okazję napastnik niebiesko-czerwonych miał w 30. minucie. Valencia kapitalnie dograł do Parzyszka, a temu pozostało dołożyć nogę z kilku metrów. To też zrobił, ale piłka po nodze obrońcy obiła poprzeczkę i opuściła pole gry. Wisła była w totalnej rozsypce i do kolejnej szansy doszedł Parzyszek, który huknął w boczną siatkę.

ZOBACZ WIDEO Fantastyczna bramka Suso. Piątek bez gola. AC Milan pokonał Genoę [ZDJĘĆIA ELEVEN SPORTS]

Snajper gospodarzy był bardzo aktywny i po kolejnym podaniu Valencii stanął przed następną okazją. Zawodnik Piasta uderzył z powietrza, czym zmusił Lisa do sporego wysiłku.

Podopieczni Macieja Stolarczyka na boisku nie istnieli, choć w końcówce pierwszej odsłony zdołali zmusić Frantiska Placha do interwencji, i to niepewnej. Zdenek Ondrasek urwał się obrońcom i z ostrego kąta przymierzył na bramkę. Słowacki golkiper na raty, ale zatrzymał piłkę.

Po przerwie Piast nieco spuścił z tonu, ale nadal kontrolował boiskowe wydarzenia. Wprawdzie to Wisła za sprawą Jesusa Imaza zagroziła bramce gliwiczan, a po chwili nad poprzeczką uderzył wprowadzony od początku drugiej połowy Dawid Kort. Miejscowi jednak zaraz odpowiedzieli. Najpierw w dogodnej sytuacji skiksował Parzyszek, a strzał Mikkela Kirkeskova pewnie wyłapał Lis.

Zespół Waldemara Fornalika spokojnie rozgrywał piłkę. Jak już jednak przyspieszył, to było na co patrzeć. Kapitalna akcja na jeden kontakt na prawym skrzydle doprowadziła Maka w pole karne, i gdy pozostawało tylko skierować piłkę do siatki, to skrzydłowy został zatrzymany. Kilkadziesiąt sekund później Jakub Czerwiński oddał uderzenie tyłem głowy, a futbolówka nieuchronnie zmierzała do bramki. Lis w tylko dla siebie wiadomym sposobie trącił piłkę na rzut rożny.

Biała Gwiazda mogła wyrównać z niczego. Z braku laku Kort huknął z czterdziestu metrów, a piłka obiła poprzeczkę.

W 82. minucie Piast za sprawą Jorge Felixa mógł zamknąć to spotkanie. Hiszpan został ładnie uruchomiony na czterdziestym metrze i pomknął na bramkę Lisa. Na strzał zdecydował się tuż przed polem karnym, lecz chybił. Wydaje się, że pomocnik mógł lepiej wybrać w tej akcji.

Co się odwlecze, to nie uciecze. W końcówce meczu Jakub Bartkowski stracił piłkę w środku polu, przejął ją Michal Papadopulos, odegrał do Valencii, który wycofał do wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Patryka Sokołowskiego. Młody pomocnik długo się nie namyślając, od razu uderzył, a piłka po nodze obrońcy wpadła do siatki obok bezradnego Lisa.

Ostatecznie Piast pokonał Wisłę Kraków 2:0. Gospodarze dominowali przez całe spotkanie i zasłużenie zgarnęli trzy punkty. Po czternastu kolejkach mają na koncie siedem zwycięstw i dwadzieścia pięć punktów. Jest to wynik wyśmienity.

Piast Gliwice - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 - Patryk Dziczek 23'
2:0 - Patryk Sokołowski 89'
 
Składy:

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Martin Konczkowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Patryk Dziczek, Tom Hateley - Mateusz Mak (80' Denis Gojko), Joel Valencia, Jorge Felix (87' Patryk Sokołowski) - Piotr Parzyszek (62' Michal Papadopulos).

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Jakub Bartkowski, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Zoran Arsenić, Vullnet Basha (46' Dawid Kort) - Kamil Wojtkowski, Rafał Boguski (65' Martin Kostal), Jesus Imaz - Zdenek Ondrasek (66' Paweł Brożek).

Żółte kartki: Valencia (Piast) oraz Sadlok, Arsenić, Imaz (Wisła).

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Komentarze (0)