Po tym jak Realowi nie udało się zatrudnić ani pozostających bez pracy Antonio Conte i Michaela Laudrupa, ani związanych kontraktami z innymi klubami Massimiliano Allegriego, Juergena Kloppa i Mauricio Pochettino, klub z Bernabeu skupił swoją uwagę na Roberto Martinezie.
Umowa Hiszpana z belgijską federacją jest ważna do 2020 roku, ale Królewscy mogą porozumieć się z Belgami w sprawie wysokości odszkodowania, dzięki któremu Martinez miałby otwartą drogę do Madrytu. Więcej o tym TUTAJ.
Sam Martinez wciąż nie wypowiedział się jednak na temat swojej przyszłości. W piątek 45-latek stanął przed kamerą "VTM Nieuws", ale kiedy dziennikarz poruszył temat Realu, szkoleniowiec nabrał wody w usta.
Na prośbę o komentarz w sprawie zainteresowania ze strony Realu odparł: -
Nie chcę komentować tych plotek.
ZOBACZ WIDEO Żyją w strachu, mieszkają w obozie dla uchodźców. Młodzi piłkarze z Palestyny odwiedzili Polskę
Z kolei na pytanie o to, czy wybrałby dalszą pracę z reprezentacją Belgii, czy przyjął ofertę Realu, gdyby ta stała się oficjalna, odpowiedział: - Nie będziemy marnować na to czasu.
Martinez jest selekcjonerem reprezentacji Belgii od 2016 roku. Na MŚ 2018 poprowadził Czerwone Diabły do zdobycia brązowego medalu. Jako trener klubowy prowadził jedynie kluby angielskie: Swansea City (2007-2009) w III i II lidze oraz Wigan Athletic (2009-2013) i Everton (2013-2016) w Premier League.
Tymczasowym następcą Julena Lopeteguiego w Realu został Santiago Solari, który dotąd prowadził tylko drużynę rezerw Królewskich.