Dziennik "Bild" w swoim sobotnim wydaniu napisał o tym, że w piątek trener Niko Kovac mówił na treningu o tym, że któryś z piłkarzy przekazuje informacje z zespołu do mediów. Trener Bayern Monachium apelował, by tego nie robić. To wpływa na atmosferę w zespole. Sobotnie informacje potwierdziły, że w szatni Bayernu jest kret.
Kovac nie ukrywa swojej złości wobec piłkarzy. "Bild" poinformował o szczegółach jego przemowy w szatni. Wprowadził też nowe zasady. Jedną z nich jest rozgrzewka przed meczem na boisku czy opuszczenie autobusu zaraz po przyjeździe na stadion. Kovac pogroził swoim piłkarzom, by nie przekazywali informacji do mediów.
To już nie pierwszy zgrzyt w Bayernie. W październiku miało dojść do konfliktu Arjena Robbena z Niko Kovacem. Na treningach iskrzyło między nimi. Holender kilka razy miał rzucać koszulką treningową. Z kolei gdy raz przegrał w gierce, to gestykulował w dziwny sposób. Starał się go uspokoić Kovac, ale wtedy Robben przyłożył palec do ust, nie chciał słyszeć uwag szkoleniowca.
Ostatnio na cenzurowanym są Jerome Boateng i Franck Ribery. Trener wysłał ich na rozgrzewkę, ale obaj zlekceważyli jego decyzję. Szkoleniowiec apelował o szacunek i respektowanie jego zaleceń.
ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn