Adam Nawałka będzie trenerem Lecha Poznań! Jest tylko jeden warunek

Szymon Mierzyński: Projekt na lata upadł w sześć miesięcy. Ivan Djurdjević ofiarą zblazowanej szatni Lecha (komentarz)

Były selekcjoner reprezentacji Polski, który pozostaje bez zatrudnienia od zakończenia mundialu w Rosji, obejmie zespół ze stolicy Wielkopolski tylko do końca sezonu 2018/2019, a potem odejdzie do Chin (wówczas ma już otrzymać lukratywną ofertę z tego kraju).

WP SportoweFakty ustaliły dodatkowo, że rozmowy władz Kolejorza z Adamem Nawałką toczyły się co najmniej od środowego odpadnięcia z Pucharu Polski po porażce w 1/16 finału z Rakowem Częstochowa (0:1).

61-letni szkoleniowiec dwukrotnie odmówił poznańskiemu klubowi (prawdopodobnie ze względu na zbyt mały zakres autonomii przy budowaniu drużyny), lecz to nie zraziło prezesa Karola Klimczaka, a także wiceprezesa Piotra Rutkowskiego i negocjacje są kontynuowane. Wkrótce dojdzie do ich oficjalnej finalizacji.

Nawałka zastąpi w stolicy Wielkopolski Ivana Djurdjevicia, który stracił pracę w niedzielę wieczorem - po tym jak jego drużyna przegrała w szlagierze 14. kolejki Lotto Ekstraklasy z Lechią Gdańsk (0:1). To była dla lechitów trzecia porażka z rzędu.

Tuż po dymisji Serba ogłoszono, że tymczasowo Kolejorza poprowadzi Dariusz Żuraw - obecny opiekun III-ligowych rezerw.

Djurdjević i jego współpracownicy brali pod uwagę utratę pracy, bo jeszcze przed środowym starciem w Pucharze Polski w klubie mówiło się, że ich pozycja nie jest najmocniejsza i każda kolejna wpadka może poskutkować zmianami na ławce. Szybko się okazało, że te przewidywania były zgodne z prawdą.

Obecnie Lech zajmuje 7. miejsce w tabeli z dorobkiem 20 pkt. To o 8 "oczek" mniej niż gromadzi liderująca Lechia Gdańsk.

AKTUALIZACJA: Nawałka bierze pod uwagę przenosiny do Chin już tej zimy i to jedyny scenariusz, który mógłby storpedować jego zatrudnienie w Lechu. Oferta z Kolejorza jest jednak znacznie konkretniejsza, podczas gdy poszukiwania pracy w Azji toczą się za pośrednictwem innych osób. Ostateczna decyzja ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.

ZOBACZ WIDEO Piękny gol Dybali. Juventus pokonał Cagliari [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]