To miało być prawdziwe święto w Ameryce Południowej. W pierwszym finałowym spotkaniu Copa Libertadores na słynnym stadionie La Bombonera miały zmierzyć się dwie ekipy z Buenos Aires - Boca Juniors i River Plate. W stolicy Argentyny od rana padał jednak rzęsisty deszcz, który uniemożliwił rozegranie meczu w umówionym terminie.
Na murawie stadionie w wielu miejscach pojawiły się duże kałuże i władze rozgrywek zdecydowały się przenieść mecz na kolejny dzień. Spotkanie zostanie rozegrane 11 listopada o godz. 20:00 polskiego czasu.
Takie opady deszczu nawiedziły dziś Buenos Aires:
Se puede jugar tranquilamente (?). Lo dice el mismo que afirmó que Zuculini estaba habilitado, que Wanchope no debía fechas, etc, etc, etc... pic.twitter.com/xV75EYk8le
— César Luis Merlo (@CLMerlo) 10 listopada 2018
Mecz odwołano na 2 godziny przed jego rozpoczęciem, gdy na stadionie zaczęli pojawiać się pierwsi kibice.
Mecze pomiędzy Boca Juniors i River Plate określane są jako jedne z najgorętszych derbów na całym świecie. Pierwszy raz w historii ekipy spotykają się w finale Copa Libertadores, dlatego dwumecz określany jest jako "finał finałów". Do tej pory Boca Juniors sześciokrotnie sięgało po ten tytuł, a ich stołeczny rywal trzykrotnie.
ZOBACZ WIDEO: Wspinaczka debiutuje na igrzyskach olimpijskich. "To ogromny krok do przodu"