Serie A: Inter Mediolan poskromiony. Był cieniem w derbach Lombardii

PAP/EPA / PAOLO MAGNI  / Na zdjęciu: Mauro Icardi oraz Josip Ilicic
PAP/EPA / PAOLO MAGNI / Na zdjęciu: Mauro Icardi oraz Josip Ilicic

Po siedmiu zwycięstwach z rzędu w lidze włoskiej Inter Mediolan został pokonany. Po porażce 1:4 z Atalantą BC drużyna Luciano Spallettiego przestała być wiceliderem.

W tym artykule dowiesz się o:

W pojedynku Nerazzurrich tylko Atalanta BC mogła zagrać w adekwatnych do przydomka koszulkach. Piłkarze z Bergamo wyglądali jak Inter Mediolan w najlepszych meczach tego sezonu. Już w 9. minucie trafili do siatki najlepszej broniącego klubu ligi włoskiej.

Prowadzenie 1:0 dał gospodarzom Hans Hateboer po wstrzeleniu Robina Gosensa. Atalanta zasłużyła na przewagę. Swoimi atakami z wykorzystaniem lewego skrzydła rozrywała defensywę z Mediolanu, nękany był Danilo D'Ambrosio. W zespole Gian Piero Gasperiniego wyróżniali się poza autorem gola Josip Ilicić oraz Duvan Zapata. Słoweniec zaliczył spektakularne pudło, a po strzale Kolumbijczyka nie padła bramka tylko dzięki interwencji Samira Handanovicia.

Atalanta spotkała się z Interem po trzech zwycięstwach z rzędu. W udanych meczach zdobyła 10 goli. W niedzielę szła za ciosem. Grała równie dobrze jak w swojej najlepszej połowie w tym sezonie. Mowa o wygranej 3:1 z AS Roma pierwszej części na Stadio Olimpico. Ekipa z Bergamo musiała jednak mieć się na baczności, żeby mecz z Interem nie potoczył się tak jak ten w stolicy. Atalanta tylko zremisowała 3:3 z Giallorossimi mimo koncertowej gry przez 45 minut.

Dzięki Handanoviciowi drużyna Luciano Spallettiego pozostawała przy życiu w Bergamo. Inter wyglądał koszmarnie. Tak jakby w zremisowanym 1:1 spotkaniu z FC Barcelona stracił całą energię przygotowaną na ten tydzień. W mdłym tempie poruszali się obrońcy, ale też piłkarze ofensywni. Nawet Matteo Politano nie był w stanie przeprowadzić dynamicznego ataku.

Krótko po przerwie sprawdził się przykry scenariusz dla gospodarzy. Nie potrafili przed zejściem do szatni strzelić więcej niż gola, więc w drugiej połowie bramkę stracili. Mauro Icardi przymierzył z rzutu karnego na 1:1. Jedenastka została podyktowana za zagranie ręką Gianluci Manciniego.

Obrońca Atalanty miał się za co rehabilitować. W 62. minucie Gianluca Mancini wbiegł w pole karne Interu i główkował na 2:1 po dośrodkowaniu Josipa Ilicicia z rzutu wolnego. Także kolejny cios gospodarze zadali po stałym fragmencie. Po raz ósmy w sezonie do siatki przeciwnika trafił któryś z obrońców Atalanty. Ekipa z Bergamo ma najbardziej bramkostrzelnych defensorów w Italii. Berat Djimsiti wykorzystał drugą asystę Ilicicia. Wynik na 4:1 ustalił w doliczonym czasie Alejandro Gomez i bezapelacyjnie wygrał konkurs na najładniejszego gola meczu.

Arkadiusz Reca był poza kadrą gospodarzy.

Atalanta BC - Inter Mediolan 4:1 (1:0)
1:0 - Hans Hateboer 9'
1:1 - Mauro Icardi (k.) 47'
2:1 - Gianluca Mancini 62'
3:1 - Berat Djimsiti 89'
4:1 - Alejandro Gomez 90'

Składy:

Atalanta: Etrit Berisha – Rafael Toloi (56' Timothy Castagne), Berat Djimsiti, Gianluca Mancini - Hans Hateboer, Marten de Roon, Remo Freuler, Robin Gosens - Josip Ilicić, Duvan Zapata (71' Mario Pasalić), Alejandro Gomez

Inter: Samir Handanović - Danilo D'Ambrosio, Joao Miranda (71' Sime Vrsaljko), Milan Skriniar, Kwadwo Asamoah - Roberto Gagliardini, Marcelo Brozović - Matteo Politano (66' Keita Balde Diao), Matias Vecino (46' Borja Valero), Ivan Perisić - Mauro Icardi

Żółte kartki: Hateboer, De Roon, Gomez (Atalanta) oraz Vecino, Brozović, Skriniar, Gagliardini (Inter)

Czerwona kartka: Marcelo Brozović (Inter) /90' - za drugą żółtą/

Sędzia: Fabio Maresca

[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fantastyczna druga połowa, padło pięć bramek. Fortuna rozbiła Herthę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)