Uli Hoeness: Trzeba powiedzieć kilku piłkarzom, że będą pod presją

Getty Images / Christof Koepsel / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
Getty Images / Christof Koepsel / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Prezes Bayernu Monachium Uli Hoeness zapowiedział, że wiosną klub będzie dokładniej przyglądał się kilku piłkarzom drużyny. Od ich dyspozycji będzie zależało, czy zostaną w Bayernie na dłużej.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnich rozmowach z dziennikarzami Uli Hoeness przekonywał, że podczas zimowej przerwy Bayern Monachium nie będzie przeprowadzał rewolucji w składzie. Według mediów ma do niej dojść po zakończeniu sezonu i wówczas drużynę opuści co najmniej kilku piłkarzy.

Prezes FCB dał do zrozumienia, że runda wiosenna będzie dla niektórych zawodników decydująca i jeśli nie pokażą swojej przydatności, to pożegnają się ze stolicą Bawarii.

- Trzeba powiedzieć kilku piłkarzom, że w najbliższych miesiącach będą znajdować się pod presją. Wszystko zależy od tego, jak będą grać. Później trzeba podjąć decyzję kto jest przydatny, a kto nie - powiedział Hoeness, cytowany przez magazyn "kicker".

Potwierdził też doniesienia niemieckich mediów o większych zmianach po zakończeniu rozgrywek. - Kształt zespołu trochę się zmieni - zasugerował.

Według dziennika "Bild" latem z Bayernem pożegnają się na pewno Arjen Robben i Franck Ribery. Przesądzony jest także los Rafinhi, z którym władze klubu nie przedłużą wygasającego w czerwcu kontraktu. Bawarię opuścić mają również Jerome Boateng i James Rodriguez.

Co z Robertem Lewandowskim? Jeszcze kilka miesięcy temu był on kandydatem numer jeden do odejścia z mistrza Bundesligi, jednak w tym momencie niemieccy dziennikarze sobie tego nie wyobrażają.

Niepewny jest za to los trenera Niko Kovaca. Chorwat pozostanie na stanowisku w przypadku sukcesu na krajowym podwórku i w Lidze Mistrzów. A do tego jeszcze daleka droga.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Bereszyński: Pierwszy raz możemy wystąpić w takim zestawieniu

Źródło artykułu: