Rekordowe lato w Bayernie Monachium. Wielkie pieniądze na przebudowę drużyny

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Poznajemy coraz więcej szczegółów lipcowej rewolucji kadrowej w Bayernie Monachium. Według "Kickera", mistrzowie Niemiec przeznaczą na transfery ponad 200 mln euro!

W tym artykule dowiesz się o:

Bayern Monachium uznawany jest za jeden z topowych klubów na świecie. Pod względem transferów, znacznie odstaje jednak od innych gigantów w futbolu. Do tej pory najdroższym piłkarzem kupionym przez Bawarczyków jest Corentin Tolisso, który w 2017 roku kosztował 41 mln euro.

Jest to wynik zdecydowanie słabszy od praktycznie wszystkich drużyn z elity Ligi Mistrzów. Numerem jeden jest PSG, które zapłaciło za Neymara 222 mln euro. Na kolejnych miejscach są FC Barcelona (Philippe Coutinho - 120 mln), Juventus (Cristiano Ronaldo - 112 mln euro), Manchester United (Paul Pogba - 105 mln euro) czy Real Madryt (Gareth Bale - 101 mln euro).

Bawarczycy nigdy nie szastali pieniędzmi, jednak latem rewolucja wydaje się być nieunikniona. Jak informowaliśmy wcześniej, z klubem pożegnają się: Arjen Robben, Franck Ribery, Rafinha czy Jerome Boateng. Bayern musi sięgnąć głębiej do kieszeni, aby pozyskać wartościowych graczy.

ZOBACZ WIDEO Adam Buksa: Pierwsze emocje opadły

"Monachijczycy mają przygotowane na transfery ponad 200 milionów euro. W związku z tym w klubie ma dojść wielu zmian" - informuje niemiecki "Kicker". Według niemieckich dziennikarzy, pierwszym transferem będzie Benjamin Pavard z VfB Stuttgart, którego klauzula odstępnego wynosi 35 mln euro.

W kręgu zainteresowań Bayernu jest także Kostas Manolas, który miałby zostać Boatenga. Według "Bilda", wysoko na liście życzeń Gwiazdy Południa są także Florian Thauvin (Olympique Marsylia), Nicolas Pepe (LOSC Lille), Nabil Fekir (Olympique Lyon) oraz Ante Rebić (Eintracht Frankfurt).

Nie wiadomo z iloma dokładnie piłkarzami pożegna się Bayern. Dla kilku z nich najbliższe miesiące będą decydujące. - Trzeba powiedzieć kilku piłkarzom, że w najbliższych miesiącach będą znajdować się pod presją. Wszystko zależy od tego, jak będą grać. Później trzeba podjąć decyzję kto jest przydatny, a kto nie - powiedział Uli Hoeness, cytowany przez magazyn "Kicker" (więcej przeczytasz TUTAJ).

Niepewny jest za to los trenera Niko Kovaca. Kandydatem do zastąpienia Chorwata jest Zinedine Zidane.

Źródło artykułu: