Liga Narodów: cudowny finisz Holandii w klasyku. Niemcy ponownie zawiedli

Getty Images / Stuart Franklin/Bongarts / Na zdjęciu: Frenkie De Jong i Thomas Mueller
Getty Images / Stuart Franklin/Bongarts / Na zdjęciu: Frenkie De Jong i Thomas Mueller

Reprezentacja Holandii zremisowała 2:2 z Niemcami, choć jeszcze w 85. minucie przegrywała 0:2. Pomarańczowi awansowali do Final Four dywizji A. Niewiele wskazywało na taki zwrot akcji!

W październiku Holendrzy zszokowali Niemców po raz pierwszy. Wygrana Pomarańczowych 3:0 w Amsterdamie była zaskoczeniem, biorąc pod uwagę to, jak wyglądała hierarchia w futbolu jeszcze wiosną. Do bramki Manuela Neuera trafili Virgil van Dijk, Memphis Depay oraz Georginio Wijnaldum. Wszyscy wspomnieni podopieczni Ronalda Koemana zagrali w rewanżu.

W jedenastce zdegradowanych już z dywizji Niemców zmieniło się przez miesiąc sześciu zawodników. Joachim Loew przypomniał sobie o Niklasie Suele oraz Antonio Ruedigerze, a wyżej niż w obronie selekcjoner ustawił Thilo Kehrera, Nico Schulza, Serge'a Gnabry'ego oraz Leroya Sane. Szczególnie dwaj ostatni, którzy współtworzyli ofensywne trio, mieli dużo do powiedzenia na boisku.

W 9. minucie reprezentacja Niemiec wyszła na prowadzenie 1:0. Serge Gnabry uruchomił ustawionego przed polem karnym przyjezdnych Timo Wernera, który nie zastanawiał się długo i uderzył z półwoleja do siatki. Za daleko od napastnika gospodarzy był Matthijs de Ligt, a Jasper Cillessen nie zdążył z interwencją. Niemcy zdobyli gola po blisko 300 minutach niemocy w historii konfrontacji z Holendrami.

10 minut później podopieczni Loewa mieli już przewagę 2:0. Drugi ciekawy atak i drugie trafienie. Tym razem przymierzył Leroy Sane, który w pierwszym tempie nie opanował dobrze piłki po podaniu Toniego Kroosa z drugiej linii, ale wybrnął z tego, wypracował sobie miejsce w szesnastce Holandii i ominął uderzeniem po ziemi Jaspera Cillessena. Ponownie nie popisali się również środkowi obrońcy.

Trybuny w wielu miejscach świeciły pustkami, więc wrzawa po golach była umiarkowanie głośna. Niemcy grali w Gelsenkirchen nie tylko o pierwsze zwycięstwo w Lidze Narodów, nie tylko o zrewanżowanie się Holendrom za lanie w Amsterdamie, ale też o odzyskanie części zaufania kibiców.

Holandia nie potrafiła długo odpowiedzieć po ciosach gospodarzy. Przez 75 minut Manuel Neuer wynudził się między słupkami. Drużyna z Beneluksu wyglądała na kompletnie pozbawioną energii po poprzednim meczu z Francją. Nie stwarzała sytuacji podbramkowych, nie była w stanie zaskoczyć przeciwnika. Dynamika, zdecydowanie, agresja - to wszystko przemawiało za gospodarzami.

W 67. minucie Thomas Mueller wszedł na boisko z ławki rezerwowych i wystąpił po raz 100. w reprezentacji Niemiec. Z weteranem w składzie gospodarze powinni powiększyć przewagę, ale zlekceważyli przeciwnika, razili nieskutecznością i za karę gole stracili. W 85. minucie Quincy Promes zmienił rezultat na 1:2. Do wyrównania doszło w 90. minucie za sprawą Virgila Van Dijka.

Cudowny finisz Holandii zepsuł wieczór Niemcom i Francuzom. Trójkolorowi w razie zwycięstwa podopiecznych Loewa awansowaliby do Final Four. Umiarkowanie zadowoleni są Polacy, którym minimum remis w Portugalii pozwoli trafić do pierwszego koszyka w losowaniu eliminacji mistrzostw Europy.

Reprezentacja Holandii nie wzięła udziału w dwóch dużych imprezach piłkarskich. Po raz ostatni zaprezentowała się w 2014 roku w mistrzostwach świata w Brazylii. Później Pomarańczowi zobaczyli na ekranach telewizorów europejski czempionat we Francji oraz mundial w Rosji. Awans do turnieju finałowego Ligi Narodów nie przykrywa tamtych niepowodzeń w eliminacjach, ale jest małym znakiem, że Pomarańczowi wracają do światowej czołówki.

Niemcy - Holandia 2:2 (2:0)
1:0 - Timo Werner 9'
2:0 - Leroy Sane 19'
2:1 - Quincy Promes 85'
2:2 - Virgil Van Dijk 90'

Składy:

Niemcy: Manuel Neuer - Niklas Suele, Mats Hummels, Antonio Ruediger - Thilo Kehrer, Joshua Kimmich, Toni Kroos, Nico Schulz - Serge Gnabry (67' Thomas Mueller), Timo Werner (63' Marco Reus), Leroy Sane (80' Leon Goretzka)

Holandia: Jasper Cillessen - Kenny Tete, Matthijs de Ligt, Virgil van Dijk, Daley Blind - Marten de Roon, Frenkie De Jong, Georginio Wijnaldum (60' Tonny Vilhena) - Quincy Promes, Memphis Depay, Ryan Babel (45' Javairo Dilrosun, 66' Luuk De Jong)

Żółte kartki: Hummels, Kroos, Kimmich (Niemcy) oraz Wijnaldum (Holandia)

Sędzia: Ovidiu Hategan (Rumunia)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Włochy 6 3 3 0 7:2 12
2 Holandia 6 3 2 1 7:4 11
3 Polska 6 2 1 3 6:6 7
4 Bośnia i Hercegowina 6 0 2 4 3:11 2

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Piłka odbiła się od "kreta". Kapitan apeluje o cierpliwość

Komentarze (3)
malinowaa
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Lincoln91
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że trener Koeman tak szybko "ogarnie" zespół Holandii. Przed rozpoczęciem rywalizacji, to Pomarańczowi byli głównym kandydatem do szybkiego spadku. Jadą ty Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
20.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czytam w prasie, że Holendrzy zagrali dla Polski bo ten remis z Niemcami oznacza, że Polska do eliminacji ME będzie losowana z pierwszego koszyka i uniknie potęg, wystarczy że w meczu z Portuga Czytaj całość