Od kilku lat Real Madryt stosuje politykę odmładzania składu. Kolejną ofiarą tej strategii ma być Luka Modrić, który w tym roku został najlepszym graczem FIFA i ma spore szanse na zdobycie Złotej Piłki. Chorwat ma już 33 lata, a jego kontrakt z "Królewskimi" wygasa w 2020 roku.
Wicemistrzowie Hiszpanii nie zamierzają przedstawiać pomocnikowi nowej oferty, dlatego kolejne lato będzie ostatnią szansą, aby zarobić na piłkarzu. Już przed trwającym sezonem o Modricia poważnie zabiegał Inter Mediolan, ale ten ostatecznie pozostał na Santiago Bernabeu.
Według "Mundo Deportivo", włoski klub nie zrezygnuje z zakupu reprezentanta Chorwacji. Inter zamierza zaproponować mu 4-letni kontrakt i zarobki w wysokości 10 mln euro za każdy sezon (obecnie zarabia 8 mln rocznie). Dodatkowo po wygaśnięciu umowy, Modrić mógłby podpisać lukratywny kontrakt z chińskim Jiangsu Suning, którego właścicielem, podobnie jak Interu, jest Zhang Jindong.
Następcą Modricia w Realu Madryt ma być Christian Eriksen z Tottenhamu Hotspur, którego kontrakt wygasa w 2020 roku. Co ciekawe, Chorwat do stolicy Madrytu również trafił z ekipy "Kogutów".
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: "Baby Schwarzenegger". 5-latek z Czeczenii robi furorę