Jerzy Brzęczek zareagował na słowa Zbigniewa Bońka. "Nikt nie będzie ingerował w moje decyzje"

Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek
Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Jerzy Brzęczek

Zbigniew Boniek mówił, że powołania dla zawodników, którzy nie grają w swoich klubach to profanacja reprezentacji Polski. Na słowa te zareagował selekcjoner Jerzy Brzęczek, który nie wykluczył dalszego powoływania takich graczy.

W wywiadzie udzielonym "Gazecie Wyborczej" Zbigniew Boniek mówił, że na pewne rzeczy już nie pozwoli selekcjonerowi reprezentacji Polski. - Oczywiście na pewną wolność selekcji. Nie może być jednak tak, że powołujemy do kadry tych, którzy w ogóle nie grają w piłkę. To profanacja reprezentacji - przyznał prezes PZPN.

Boniek miał na myśli powołania dla Jakuba Błaszczykowskiego, Jana Bednarka czy Arkadiusza Recy. Cała trójka nie gra w swoich klubach, ale selekcjoner Jerzy Brzęczek ufa tym zawodnikom i widzi ich w kadrze. - Na pewno nikt nie jest w stanie ingerować w moje decyzje personalne dotyczące zawodników. Bardzo często wymieniamy przemyślenia z prezesem. Chcemy mieć silną reprezentację - powiedział Brzęczek w programie "Gol Extra" emitowanym na antenie "TVP Sport".

- Temat dotyczący powołań dla piłkarzy, którzy nie grają w klubach wraca i nie jest to komfortowa sytuacja. Dla dobra zawodników i reprezentacji ważną kwestią jest to, by grali oni w klubach. Do końca roku nie mogą podjąć decyzji o zmianie klubu, ale później mam nadzieję, że wykonają takie ruchy, które będą dla nich korzystne - dodał Brzęczek.

Boniek mówił, że powołania dla piłkarzy, którzy nie grają w klubach to profanacja. Brzęczek tych słów komentować nie chce i jak mantrę powtarza, że nikt nie będzie ingerował w jego decyzje personalne. - Z prezesem wielokrotnie rozmawialiśmy, mamy różne zdania w niektórych sprawach. Prezes zawsze może mówić o swoich sugestiach, ale ja mam pełną autonomię - powiedział selekcjoner.

- Naszym celem jest silna reprezentacja. Są może pewne niejasności, nie jesteśmy zadowoleni z tego, że nie wygraliśmy żadnego meczu na jesień. Jednak z pełną odpowiedzialnością mówię, że zaczyna się tworzyć silna drużyna, która zaczyna być jednością. Chcę mieć skuteczny zespół, który będzie osiągał dobre wyniki - dodał Brzęczek.

Zdanie selekcjonera odnośnie powołań dla piłkarzy, którzy nie występują w swoich klubach jest jasne: - Jeżeli po dyskusjach ze sztabem dojdziemy do wniosku, że oni będą nam potrzebni, to na pewno podejmiemy decyzję, że zostaną powołani - stwierdził trener Biało-Czerwonych.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Gol Krzysztofa Piątka na wagę derbowego remisu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (8)
avatar
Alex1313
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PZPN - POTĘŻNY ZWIĄZEK POWSZECHNYCH NIEUDACZNIKÓW 
avatar
Alex1313
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obaj do dymisji. Jeden gorszy od drugiego. 
tellkin
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ha ha ha jaki groźny Pan Nikt 
avatar
Tomasz Kolanek
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ale co ten brzęczek ma do gadania, jego pracodawcą jest PZPN, on jest zwykłym pracownikiem, jak boniek powie, że ma nie być w reprze zawodników co nawet ławki nie grzeją to ich nie będzie, bunt Czytaj całość
avatar
Robert Kastner
27.11.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Panie Brzęczek, musisz pan jeść prezesowi z ręki bo to on wyniósł pana na trenerskie piedestały. Dobrze pan wie że takim selekcjonerem jak pan może być większość kibiców i różnicy nie byłoby wi Czytaj całość