Jeszcze kilka tygodni temu Isco był jedną z najważniejszych postaci w Realu Madryt. Stawiał na niego Zinedine Zidane, a potem Julen Lopetegui. Wszystko zmieniło się, gdy zespół przejął Santiago Solari. 26-latek, jeżeli gra, to tylko po wejściu z ławki rezerwowych.
Ostatnio wylądował nawet na trybunach. Solari tłumaczył to tylko formą sportową, jednak hiszpańskie media są przekonane, iż decyzja Argentyńczyka ma drugie dno.
Chodzi o konflikt pomiędzy trenerem a Isco, który z tygodnia na tydzień jest coraz ostrzejszy. - Powodem takiej decyzji było okazanie braku szacunku wobec Solariego, co nastąpiło w miniony weekend - zdradził dziennikarz Manolo Lama z radia COPE. "Obaj na pewno nie nadają na tych samych falach" - dodaje "Marca".
Wszystko wskazuje na to, iż Isco pożegna się z Realem Madryt. A chętnych nie brakuje. "Arsenal, Juventus, Chelsea, Tottenham są zainteresowani pozyskaniem Isco, jednak największe szanse ma Manchester City" - przekonuje dziennik "AS".
The Citizens już w 2016 roku zarzucili sieci na Isco. Reprezentant Hiszpanii doskonale pasuje do systemu Pepa Guardioli. Potrafi grać jeden na jeden, ma świetny przegląd pola i nie boi się nieszablonowych rozwiązań. Jest również doskonale wyszkolony technicznie.
Rok temu Isco podpisał nowy kontrakt z Realem Madryt. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie klauzula odstępnego, która wynosi aż 700 mln euro. Takich pieniędzy nie zapłaci żaden klub na świecie, dlatego ekipę z Etihad Stadium czekają trudne negocjacje z prezydentem Florentino Perezem.
Wychowanek Valencii gra w Realu od 2013 roku. Isco wystąpił łącznie w 253 meczach Królewskich, w których strzelił 44 gole i zanotował 52 asysty.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Gelsenkirchen! 7 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]