Lewandowski o rozmowie z władzami Bayernu: Doszliśmy do porozumienia

Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Niko Kovac
Newspix / PIXATHLON / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Niko Kovac

Robert Lewandowski udzielił wywiadu gazecie "Bild", w której zdradził kilka szczegółów dotyczących rozmowy piłkarzy Bayernu z władzami klubu. - Po takich rozmowach lepiej się pracuje - ocenił polski napastnik.

[tag=681]

Bayern Monachium[/tag] wygrał dwa ostatnie spotkania, w Lidze Mistrzów z Benfiką (5:1) oraz w Bundeslidze z Werderem Brema (2:1) i sytuacja w klubie trochę się uspokoiła. Nie można jednak zapomnieć, że jeszcze kilkadziesiąt godzin przed meczem z Portugalczykami atmosfera w stolicy Bawarii była fatalna.

Po pamiętnym remisie z Fortuną Duesseldorf (3:3) władze Bayernu wezwały do siebie czterech najważniejszych piłkarzy zespołu: Manuela Neuera, Francka Ribery'ego, Thomasa Muellera i Roberta Lewandowskiego. Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge mieli z nimi rozmawiać o współpracy z trenerem Niko Kovacem.

Niemieckie media różnią się w tym, jak wyglądało całe spotkanie - według "Bilda" zawodnicy krytykowali Chorwata, z kolei "kicker" przekonywał, że stanęli za nim murem.

Teraz Lewandowski przyznał w rozmowie z "Bildem", że spotkanie dobrze wpłynęło na całą drużynę, a także na współpracę ze szkoleniowcem.

- To naprawdę pomogło wszystkim, dało nam nową siłę. W naszej sytuacji potrzebne są rozmowy, analizy, dobrze jest wyrazić swoją opinię. Każda ze stron powiedziała, co może zrobić lepiej. Po takim spotkaniu czujesz pewnego rodzaju ulgę i łatwiej się pracuje. Wszyscy zmierzamy w jednym kierunku - zapewnił najlepszy napastnik Bayernu.

Polak dodał, że po ostatnich rozmowach zmieniło się zachowanie Kovaca. - Trener postanowił zmienić pewne rzeczy. To pokazuje, że mu zależy, że się rozwija i chce być lepszym trenerem. Nie jest to oznaką słabości, wręcz przeciwnie - podsumował Lewandowski.

Mimo ostatniego zwycięstwa w Bundeslidze, w tabeli Bayern wciąż traci aż 9 punktów do prowadzącej Borussii Dortmund. Według Lewandowskiego nie jest to jednak tak trudna sytuacja, jak mogłoby się wydawać.

- Czasami atakowanie z dalszej pozycji nie jest takie złe. Jesteśmy zadowoleni, że to my gonimy. W ostatnich latach ciągle musieliśmy się patrzeć za siebie, teraz jest inaczej i mamy wielką motywację, by dogonić tych, którzy są przed nami. Łatwiej jest atakować niż się bronić - ocenił polski napastnik.

W najbliższą sobotę, w ramach 14. kolejki, Bayern zagra u siebie z Norymbergą.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern nie zachwycił, ale wygrał. Zmarnowane szanse Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (8)
avatar
Henryk
8.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I słusznie Robercie, "co było a nie jest nie pisze się w rejestr". 
avatar
henryabor
8.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lessi jak zwykle się mondruje, a przecież on i kompani najzwyczajniej w świecie byli na dywaniku u włodarzy Bayernu! 
sdöklghaälsdj
8.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, Lewandowski uratowal Bayern Monachium, teraz wszyscy beda grzeczni i zaczna w koncu grac i beda sluchac Trenera 
avatar
Arthur Ryszko
8.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bayern lubi wyzwania bo maja o co grac,wiem ze po nowym roku sie zacznie wielki powrod bawarskiego walca‼️ 
avatar
Mirosław Czaszkiewicz
7.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakaś podwyżka, czy coś?