Słabe noty Roberta Lewandowskiego po meczu z RB Lipsk. Niemcy wypominają mu zmarnowaną okazję

Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Sebastian Widmann / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

To nie był wieczór napastnika Bayernu Monachium. Robert Lewandowski zmarnował w pierwszej połowie doskonałą okazję do strzelenia gola, później też niewiele wskórał. Niemieccy dziennikarze uznali go jednym z najsłabszych zawodników mistrza Niemiec.

Po wtorkowej wpadce Borussii Dortmund (1:2 w Duesseldorfie z Fortuną) piłkarze Bayernu Monachium w środowy wieczór zmniejszyli stratę do lidera Bundesligi (do sześciu punktów). Zwycięstwo z RB Lipsk rodziło się jednak w ogromnych bólach. Dopiero w 83. minucie Franck Ribery przerwał męczarnie Bayernu i zapewnił mu trzy punkty.

Francuz (w I połowie zastąpił kontuzjowanego Serge'a Gnabry'ego) zebrał najwyższe noty w niemieckich mediach - większość dzienników i portali internetowych przyznało mu "dwójkę" (w skali 1-6, gdzie "1" to klasa światowa, a "6" - występ poniżej krytyki).

Na przeciwległym biegunie znalazł się niestety Robert Lewandowski. To nie był udany mecz w wykonaniu Polaka. W I połowie zmarnował doskonałą okazję, w sytuacji sam na sam nie zdołał pokonać Petera Gulacsiego. Po jego strzale piłka trafiła w słupek. Później "Lewy" był przez długie fragmenty mało widoczny.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Wolfsburg idzie za ciosem! Kolejne zwycięstwo Wilków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Najbardziej krytyczny w stosunku do niego był "Bild". Tabloid przyznał Lewandowskiemu "piątkę". Równie nisko oceniony został tylko Thomas Mueller.

"W 24. minucie miał wielką szansę, ale przegrał pojedynek z Gulacsim i trafił w słupek. Praktycznie nie dostawał piłek. Najmniej kontaktów z piłką ze wszystkich monachijczyków" - czytamy w portalu spox.com, który ocenił grę "Lewego" na "4" (gorszy był jedynie Mueller - "4,5").

Również "czwórkę" Lewandowskiemu przyznała monachijska gazeta "tz" oraz portal sportbuzzer.de. "Powinien był strzelić na 1:0" - czytamy.

Zaskoczeniem jest za to ocena w innej monachijskiej gazecie "Abendzeitung". W niej również wypomniano "Lewemu" zmarnowaną okazję, ale Polak został pochwalony za "idealne wyłożenie piłki Kimmichowi w 79. minucie" (strzał Niemca obronił bramkarz RB Lipsk). Nota "2" wydaje się jednak nieco zawyżona (podobną otrzymał także bohater meczu Ribery oraz środkowi obrońcy Mats Hummels i Niklas Suele).

Fot. "Abendzeitung"
Fot. "Abendzeitung"
Komentarze (14)
zorkin
21.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Widzę że Claudia znowu próbuję wytłumaczyć nam nie wytłumaczalne :D zabawne to powiem ci niewiem kiedy ty sobie wkoncu odpuścisz :D i tak już wszyscy się poznali na tobie
Co do cofania się pod
Czytaj całość
kurad
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nikt nie wyłożył piłki na kopyto i nie było karnego więc nie ma bramki ! Przecież to są stałe i przewidywalne zachowania tego Eu-geniusza piłki kopanej ! Nie było bramki to nie było palucha w g Czytaj całość
avatar
MaurizioSarri
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W sumie to nie jego wina, bo to Gulasci dobrze interweniował. 
avatar
Marecki CS
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pamiętam z dzieciństwa taką rymowankę, która była wszechobecna na boiskach - "każdy ... strzela w słupek"! A tak na poważnie, nie każdy mecz zawodnikowi "wyjdzie", choć co do "Lewego", to już z Czytaj całość
avatar
Kikkerr
20.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
"...Praktycznie nie dostawał piłek... - jak więc miał strzelać ?