Co prawda Arkadiusz Milik był ostatnio bardzo skuteczny - cztery bramki w trzech meczach ligowych - ale w spotkaniu ze SPAL w ogóle nie pojawił się na boisku.
Polski napastnik oglądał mecz z perspektywy ławki rezerwowych, trener Carlo Ancelotti postawił na duet: Lorenzo Insigne-Dries Mertens. Zwycięskiego gola dla SSC Napoli uzyskał jednak obrońca Raul Albiol.
W samej końcówce Milik intensywnie się rozgrzewał, ale ostatecznie włoski szkoleniowiec postawił na Amadou Diawarę, który zastąpił Mertensa.
"La Gazetta dello Sport" rozpisuje się na temat polskiego napastnika. Włosi w kontekście Milika mówią o zaskakującym paradoksie. - Napoli gra bez niego lepiej, ale jest on niezbędny tej drużynie. On ma umiejętność rozstrzygania spotkań - twierdzi największa włoska gazeta sportowa.
Tę umiejętność Milik pokazał w starciu z Cagliari. W 91. minucie meczu popisał się kapitalnym strzałem z rzutu wolnego, zapewniając tym samym Napoli trzy punkty.
Milik z ośmioma trafieniami jest najlepszym strzelcem Napoli w Serie A. Po siedem goli mają Mertens i Insigne. Dla Polaka to najlepszy sezon w karierze jeśli chodzi o liczbę strzelonych bramek.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Wilkowicz o Mourinho: Bezdyskusyjnie jest to wielki trener