Po roku zakończyła się przygoda Mateusza Majewskiego z Ruchem Chorzów. Działacze 14-krotnych mistrzów Polski, w porozumieniu z trenerem, postanowili nie przedłużać umowy z 26-letnim zawodnikiem.
Majewski barw Niebieskich bronił od wiosny 2018 roku. W debiucie w chorzowskim zespole zdobył gola. Łącznie w rundzie wiosennej trafił 4 razy do siatki rywala. To nie pomogło Ruchowi, który po raz pierwszy w historii spadł na trzeci poziom rozgrywkowy w Polsce.
W II lidze Mateusz Majewski zagrał w pierwszych dwóch meczach. Po porażce 0:2 z Radomiakiem Radom ówczesny szkoleniowiec Dariusz Fornalak przestał stawiać na zawodnika. Szansę gry napastnik otrzymał od nowego trenera Marka Wleciałowskiego. Majewski zagrał w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej, został zmieniony w 67. minucie.
Piłkarz już latem był bliski odejścia z Chorzowa. Do ostatnich godzin okna transferowego trwały rozmowy z Górnikiem Łęczna. Ostatecznie Majewski został w Ruchu i... w związku z brakiem zespołu rezerw głównie trenował.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Kołodziejczyk o przejęciu Wisły. "To wszystko jest szyte grubymi nićmi"