Lukas Gressak i Martin Toth dołączyli do Zagłębia na zasadzie wolnych transferów po tym, jak rozwiązali kontrakty z mającym finansowe problemy Spartakiem. Obaj podpisali z sosnowieckim klubem półroczne umowy z opcją przedłużenia ich o rok w przypadku utrzymania się drużyny w Lotto Ekstraklasie.
29-letni Gressak jest defensywnym pomocnikiem. Zawodnikiem Spartaka był od 2014 roku. Rozegrał dla klubu z Trnawy 134 spotkania, w których strzelił jednego gola, a przy pięciu asystował. W sierpniu wystąpił w obu meczach el. Ligi Mistrzów przeciwko Legii Warszawa (2:0, 0:1), a jesienią zagrał we wszystkich sześciu spotkaniach fazy grupowej Ligi Europy.
Nowy 2⃣0⃣1⃣9⃣ rok otwieramy dwoma transferami.
— Zagłębie Sosnowiec (@zaglebie_eu) 1 stycznia 2019
Witamy w @zaglebie_eu Lukasa Gressaka i Martina Totha, którzy ostatnio występowali w zespole mistrza Słowacji @SpartakTrnava1
Powodzenia
https://t.co/RvR3fGilV4@_Ekstraklasa_ #ZSO pic.twitter.com/fBSiviI1ee
- Przede mną nowe wyzwanie i wspólnie z Martinem chcielibyśmy pomóc Zagłębiu w utrzymaniu się w ekstraklasie. O polskiej piłce czy Zagłębiu dużo dowiedziałem się od Patrika Mraza i Erika Grendela, który grał w Górniku Zabrze. Znam także innych piłkarzy słowackich, którzy występują w Polsce. Mam na myśli Dusana Kuciaka, Lukasa Haraslina czy Martina Kostala z Wisły Kraków, z którym grałem w Trnawie - mówi Gressak.
32-letni Toth jest bardziej doświadczony. To środkowy obrońca, który w Spartaku grał od 2013 roku. W jego barwach rozegrał 160 spotkań. Podobnie jak Gressak, zagrał w sierpniowym dwumeczu z Legią Warszawa (2:0, 0:1), a następnie we wszystkich spotkaniach Ligi Europy.
- Najważniejsze dla mnie jest to, by pomóc nowemu klubowi w utrzymaniu się w ekstraklasie. Polska liga jest silniejsza od słowackiej, na mecze chodzi więcej kibiców, niż na Słowacji. Gra w Zagłębiu to będzie dla mnie cenne doświadczenie - stwierdził Toth.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Wilkowicz o Mourinho: Bezdyskusyjnie jest to wielki trener