Puchar Anglii: zespół Pawła Wszołka gra dalej. Lider Championship za burtą

Getty Images / Naomi Baker / Eros Pisano (z lewej) i Paweł Wszołek (z prawej)
Getty Images / Naomi Baker / Eros Pisano (z lewej) i Paweł Wszołek (z prawej)

9. ekipa Championship Queens Park Rangers w IV rundzie Pucharu Anglii. Zespół, w którym występuje Paweł Wszołek wyeliminował lidera zaplecza Premier League Leeds United zwyciężając 2:1. Polak na boisku pojawił się w 87. minucie.

Lider Championship za burtą Pucharu Anglii. W III rundzie Leeds w meczu wyjazdowym przegrało z QPR. Goście powinni prowadzić już po pierwszej akcji. Płaski strzał sprzed pola karnego Tylera Robertsa odbił się od dwóch słupków, a następnie piłka wróciła w pole karne.

W odpowiedzi gospodarze stworzyli sobie dwie szanse. Dobrze dysponowany w bramce gości był Bailey Peacock-Farrell, który na róg wybił dwa groźnie uderzenia. QPR prowadzenie objęło w 23. minucie. Sędzia podyktował "jedenastkę" za faul na Jordanie Cousinsie. Z karnego do bramki pewnie trafił Aramide Oteh.

Radość gospodarzy z prowadzenia trwała kilkadziesiąt sekund. W 25. minucie strzał z rzutu wolnego Lewisa Bakera odbił przed siebie bramkarz, a do pustej bramki piłkę wbił Aapo Halme.

W kolejnych minutach zespoły długo nie potrafiły sobie stworzyć dogodnej okazji. Defensywy obu drużyn popełniły kilka błędów, czego nie potrafili wykorzystać rywale. Groźnie pod bramką gości zrobiło się w 66. minucie, kiedy po indywidualnej akcji z dystansu huknął Cousins, golkiper sparował piłkę na słupek.

Kwadrans przed końcem miejscowi po raz drugi wyszli na prowadzenie i nie oddali go do końca spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym najwyżej wyskoczył Jake Bidwell. Leeds mógł dobić w 86. minucie Luke Freeman, który z rzutu wolnego trafił w słupek.

Paweł Wszołek na boisku pojawił się dopiero w 87. minucie.

Queens Park Rangers - Leeds United 2:1 (1:1)
1:0 - Oteh (k.) 23'
1:1 - Halme 25'
2:1 - Bidwell 75'

ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis Newcastle. O awansie zdecyduje drugi mecz [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)