Dyrektor sportowy Romy wątpi w Piątka. "Jest dobry, ale gra w Genoi"

Getty Images /  Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Włoskie media zapytały Monchiego o transfer do Romy. Na to szans raczej nie ma, bo Genoa stawia wygórowane warunki. Rzymianie tyle nie zapłacą, bo nie mają pewności, że Polak się u nich sprawdzi.

We Włoszech wybuchło szaleństwo na punkcie Krzysztofa Piątka i cały czas trwa. Polski napastnik w pół roku strzelił dziewiętnaście bramek dla Genoi we wszystkich rozgrywkach. Nie dziwi więc, że zaczęły mu się przyglądać najsilniejsze kluby Europy. Wszystko jednak wskazuje na to, że zimą zostanie w obecnym klubie.

Po sezonie jednak możemy być świadkami interesującej walki o 23-latka. We włoskich mediach pojawił się wywiad z Monchim. Dyrektor sportowy Romy został zapytany, czy jego klub bierze pod uwagę kupienie reprezentanta Polski.

- Piątek w Romie? Byłoby to możliwe, gdyby nie to, że Genoa żąda za niego 70 mln euro - komentuje Monchi.

Roma takich pieniędzy na pewno na niego nie przeznaczy. Z kolejnych słów jasno wynika, że rzymianie nie są przekonani, że Piątek jest tyle wart.

- To dobry zawodnik, ale gra w Genoi. Skąd pewności, że na przykład w Chelsea byłoby tak samo? - pyta.

Monchi w przeszłości sprowadzał innego polskiego piłkarza. W 2014 roku to on stał za przejściem Grzegorza Krychowiaka ze Stade Reims do Sevilli.

ZOBACZ WIDEO Puchar Ligi Angielskiej: Manchester City zdemolował Burton 9:0! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: