Po trzech dniach poszukiwań Emiliano Sali policja w Guernsey podjęła decyzję o zakończeniu akcji. Poinformowano o tym w oficjalnym komunikacie, który został opublikowany po spotkaniu zespołu, który odpowiadał za poszukiwania samolotu.
Od poniedziałku przeszukano kilkukrotnie 1700 mil kwadratowych. W akcji wykorzystano trzy samoloty, pięć helikopterów oraz statki. Badano dane z telefonu komórkowego oraz sygnał satelitarny. Niestety nie udało się znaleźć śladu samolotu, ani przebywającego w nim Emiliano Sali i pilota.
- Przejrzeliśmy wszystkie dostępne dane. Wiedzieliśmy też jaki sprzęt awaryjny znajdował się na podkładzie i podjęliśmy trudną decyzję o zakończeniu poszukiwań. Szanse przeżycia są mało prawdopodobne - napisał kpt David Barker.
Ostatnie samoloty, które uczestniczyły w poszukiwaniach wróciły już do bazy. Nie oznacza to jednak, że akcja zostaje zakończona. - To będzie trwać w nieskończoność. Będziemy nadawać do statków i samolotów w okolicy, aby szukać śladów samolotu - wyjaśnia Barker.
Przypomnijmy, że Emiliano Sala w sobotę podpisał kontrakt Cardiff City. Do Anglii trafił z FC Nantes za 15 milionów euro. W poniedziałek leciał samolotem na pierwszy trening z nową drużyną. Maszyna zniknęła jednak z radarów i od razu rozpoczęto poszukiwania, które nie przyniosły jednak rezultatu.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)