Kibice Cardiff składają hołd Emiliano Sali. "Zawsze będziemy cię kochać"

Newspix / Alexandre Dimou/Icon Sport / Na zdjęciu: Emiliano Sala (z prawej)
Newspix / Alexandre Dimou/Icon Sport / Na zdjęciu: Emiliano Sala (z prawej)

Poszukiwania Emiliano Sali zostały oficjalnie zakończone, a kibice Cardiff City pod stadionem oddają hołd zawodnikowi, którego nie zdążyli zobaczyć w akcji swojego klubu.

Pod stadionem Cardiff City kibice zaczęli składać szaliki, kwiaty, aby oddać hołd Emiliano Sali. Pojawił się również chwytający za serce transparent. "Nigdy nie widzieliśmy jak grasz i nigdy nie widzieliśmy jak strzelasz gole, ale Emiliano nasz piękny Bluebird, zawsze będziemy cię kochać" - taki napis widnieje w otoczeniu flagi Argentyny oraz Walii.

Sala nie zdążył zaprezentować się kibicom Cardiff. W sobotę podpisał kontrakt z tym klubem. Dotychczasowy napastnik FC Nantes kosztował 15 milionów funtów. W poniedziałek wsiadł do samolotu, którym miał udać się do Cardiff, aby dołączyć do zespołu. W pewnym momencie maszyna zniknęła z radarów.

Kibice Cardiff oddający hołd Sali (fot. Stu Forster/Getty Imagess)
Kibice Cardiff oddający hołd Sali (fot. Stu Forster/Getty Imagess)

Trzydniowe poszukiwania nie przyniosły żadnych rezultatów. W czwartek poinformowano o zakończeniu akcji, ponieważ szanse na przeżycie Argentyńczyka oraz pilota były nierealne. Nadziei nie traci rodzina 28-letniego zawodnika. - W głębi serca czuję, że Emiliano wciąż żyje. Wiem, że razem z pilotem gdzieś tam są. Nie zamierzamy się poddać - mówi Romina Sala, siostra piłkarza.

Głos zabrał również właściciel Cardiff City, Tan Sri Vincent Tam: - Reakcja piłkarskiej społeczności z ostatnich dni jest naprawdę wzruszająca i szczerze dziękujemy wszystkim osobom, które przesyłają nam wyrazy wsparcia.

Najbliższe mecze Premier League zostaną poprzedzone minutą ciszy. "Premier League jest głęboko zasmucona, gdy dowiaduje się, że zakończono aktywne poszukiwania Emiliano Sala i pilota Davida Ibbotsona" - czytamy w komunikacie federacji.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek w AC Milanie. "Jeszcze rok temu grał na bocznym boisku w Mielcu"

Komentarze (0)