Rodzina Sali nie zgadza się na minutę ciszy przed meczami. Chce wznowienia poszukiwań
Władze Ligue 1 chciały, by najbliższe mecze poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci Emiliano Sali. Zgody nie wyraziła rodzina piłkarza.
- Wiemy, jakie są szanse na uratowanie Emiliano. Dla nas on jednak nadal żyje. Proszę, nie przestawajcie go poszukiwać - prosiła Romina Sala w ESPN.
Poszukiwania Sali i pilota trwały od wtorku. Pomimo dokładnego przeczesania obszaru 1700 mil kwadratowych i zbadania danych z telefonu komórkowego i sygnału satelitarnego, nie udało się nic znaleźć.
ZOBACZ WIDEO Czy Piątek zagra już w meczu z Napoli? Trener Milanu chwali PolakaSzanse na to, że piłkarz wciąż żyje, są bliskie zeru. Policja przyznaje, że nie ma nadziei, że Sala jest żywy. W takich warunkach nikt nie przetrwałby trzech dni na morzu, choć jedna z hipotez mówi o tym, że pilot i piłkarz mogli być po prostu uratowani przez załogę przepływającego w pobliżu statku. Rodzina Argentyńczyka nie traci wiary i apeluje o kontynuowanie poszukiwań.
Emiliano Sala w sobotę podpisał kontrakt z Cardiff. Do tego klubu trafił z FC Nantes. W poniedziałek leciał awionetką do stolicy Walii. Nie dotarł jednak do celu. Maszyna zniknęła z radarów nad wodami pomiędzy Francją a Wielką Brytanią, w pobliżu Alderney, obszaru należącego do Wysp Normandzkich.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)