Premier League: Liverpool FC zgubił dwa punkty!

PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Naby Keita (z lewej) i Marc Albrighton (z prawej)
PAP/EPA / PETER POWELL / Na zdjęciu: Naby Keita (z lewej) i Marc Albrighton (z prawej)

Niespodzianka na Anfield Road. Liverpool po remisie 1:1 z Leicester City tylko częściowo wykorzystał porażkę Manchesteru City. Lider Premier League zamiast na siedem, na pięć punktów uciekł wiceliderowi.

Po wtorkowym potknięciu Manchesteru City, Liverpool miał szansę powiększyć przewagę nad wiceliderem Premier League. Gospodarze na mecz z Leicester City wyszli pewni swego i już w 3. minucie objęli prowadzenie. Po szybkim rozegraniu akcji, piłkę w polu karnym otrzymał Sadio Mane, który mocnym płaskim strzałem wyprowadził lidera na prowadzenie.

Wydawało się, że gospodarze pójdą za ciosem. W 7. minucie na 2:0 powinien podwyższyć Mane, ale po dograniu z rzutu rożnego głową uderzył niecelnie.

Leicester pierwszą dobrą okazję stworzył sobie w 25. minucie. Po błędzie gospodarzy w rozegraniu piłki, przejęli ją rywale. Po dograniu z prawej strony z pięciu metrów przestrzelił James Maddison. Lisom do remisu udało się doprowadzić w drugiej minucie doliczonego czasu. Wówczas w zamieszaniu po rzucie wolnym piłkę w pole karne wstrzelił Ben Chilwell, a Harry Maguire uderzeniem z kilku metrów trafił do bramki tuż przy słupku.

ZOBACZ WIDEO Fenomenalna forma Klicha w klubie. "Chciałbym, żeby przełożył to na reprezentację"

Po zmianie stron Liverpool nie potrafił stworzyć sobie okazji bramkowych. Korzystniej na boisku prezentowali się goście. W 52. minucie gospodarzy uratował Alisson broniąc strzał z dwóch metrów. Pięć minut później w polu karnym Leicester został podcięty Naby Keita, arbiter nie podyktował ewidentnej "jedenastki". Lider Premier League szansę na gola miał dopiero w 74. minucie. Strzał Roberto Firmino obronił Kasper Schmeichel. Chwilę później głową niecelnie uderzył Joel Matip.

Gospodarze do końca meczu nie potrafili złamać defensywy gości i zamiast na kolejne trzy punkty uciekli Manchesterowi City zaledwie o punkt. Obecnie wybrańcy Juergena Kloppa mają nad wiceliderem pięć punktów przewagi. Potknięcia drużyn wykorzystał Tottenham, który do Liverpoolu traci siedem "oczek".

Liverpool FC - Leicester City 1:1 (1:1)
1:0 - Mane 3'
1:1 - Maguire 45+2'

Składy:

Liverpool: Alisson - Virgil van Dijk, Jordan Henderson, Andrew Robertson, Joel Matip - Georginio Wijnaldum, Naby Keita (66' Adam Lallana) - Sadio Mane, Roberto Firmino (82' Daniel Sturridge), Xherdan Shaqiri (67' Fabinho) - Mohamed Salah.

Leicester: Kasper Schmeichel - Ricardo Pereira, Jonny Evans, Harry Maguire, Ben Chilwell, - Demarai Gray (84' Shinji Okazaki), Nampalys Mendy, Wilfred Ndidi, James Maddison (75' Hamza Choudhury) - Marc Albrighton - Jamie Vardy (90' Kelechi Iheanacho).

Żółte kartki: Matip (Liverpool) oraz Maguire, Pereiera, Chilwell (Leicester).

Sędzia: Martin Atkinson.

Komentarze (1)
avatar
janiu
31.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z ta gra napewno nie , Shaqiri jest ok ale na ostatnie 20-30 minut (dzis nie bylo zadnego pozytku z niego) nie wiem o czym mysli Alisson ? czeka do ostatniech chwili z wybiciem pilki , dzis stw Czytaj całość