- Tęsknie za boiskiem, ale postanowiłem, że w tym sezonie odpocznę. Na razie nie mam żadnych ofert z włoskich klubów - przyznaje Antonio Conte. Włoch został przyłapany w środę na spotkaniu Atalanty Bergamo z Juventusem w Pucharze Włoch. Mecz zakończył się niespodziewaną porażką (0:3) mistrza Włoch (relację znajdziesz TUTAJ).
Trener wyjaśnił, dlaczego znalazł się na stadionie Atalanty. - Przybyłem na mecz tylko po to, aby go obejrzeć - tłumaczy Conte. - To nie jest związane z ewentualnym prowadzeniem rozmów ws. podjęcia pracy w jakimś włoskim klubie. Po prostu przyleciałem samolotem z Londynu do Mediolanu i zdecydowałem, że udam się na spotkanie Atalanty z Juve.
Antonio Conte jest bezrobotny od lipca. Władze The Blues zwolniły 49-latka i zatrudniły jego rodaka, Maurizio Sarriego. Zespół pod wodzą byłego szkoleniowca Napoli jest ostatnio w kryzysie. W środę londyńczycy przegrali 0:4 z Bournemouth.
Czytaj także: Niskie noty Wojciecha Szczęsnego. "Mógł zrobić więcej"
- Chelsea jest już dla mnie przeszłością. Nie chcę o niej rozmawiać. W dodatku między mną a klubem wciąż toczy się spór prawny - mówi Conte. Były selekcjoner reprezentacji Włoch domaga się od Chelsea odszkodowania za zwolnienie przed końcem jego umowy.
ZOBACZ WIDEO Milan nie będzie grał na dwóch napastników. Treningi kluczowe dla Piątka
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)