Służby wznowiły poszukiwania Emiliano Sali. Sprawdzane będze dno kanału La Manche
Po znalezieniu szczątków należących do samolotu, którym leciał Emiliano Sala, rozpoczęto kolejny etap poszukiwań. Tym razem sprawdzane będzie dno kanału La Manche.
Statek jest specjalnie przystosowany do badania dna. Wszystko wskazuje na to, że samolot wpadł do morza i odnalezienie wraku samolotu ma dać odpowiedź na pytanie dotyczące przyczyn tragedii. Załoga statku będzie przeszukiwać obszar obejmujący cztery mile kwadratowe.
Wcześniej rodzina wynajęła statek badawczy. Bliscy Emiliano Sali zebrali ponad 300 tys. euro. Pieniądze przeznaczyli na kontynuowanie akcji poszukiwawczej. - Statek już jest przygotowywany do akcji w Southampton. Bazując na aktualnych prognozach pogody mamy nadzieję, że podwodne poszukiwania rozpoczniemy najprawdopodobniej w niedzielę - komentuje David Mearns z firmy Bluewater Recoveries.
21 stycznia Sala leciał samolotem z Francji do Walii. Kilka dni wcześniej Argentyńczyk podpisał kontrakt z klubem Cardiff City, do którego przechodził z FC Nantes. 28-latek miał rozpocząć treningi z nową drużyną. Niestety, około godziny 21:30 maszyna zniknęła z radarów w okolicy kanału La Manche.
ZOBACZ WIDEO Napoli rozgromiło Sampdorię! Świetny mecz Milika i Zielińskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]