Primera Division: szaleństwo na koniec kolejki. CD Leganes zakończyło serię Rayo Vallecano

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: piłkarze CD Leganes
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: piłkarze CD Leganes

Rollercoaster na koniec kolejki. CD Leganes mimo gry w osłabieniu postawiło arcytrudne warunki Rayo Vallecano. Ogórki wygrały 2:1 dzięki bramce zdobytej w końcówce. Sędzia pokazał 11 kartek, w tym jedną czerwoną.

W tym artykule dowiesz się o:

W dziesiątej minucie kibice zaprotestowali wobec władz Primera Division. Nie chcą, żeby mecze odbywały się w piątkowe i poniedziałkowe wieczory. Wtedy najczęściej grają najmniejsze kluby ligi. Fani Rayo Vallecano mogą czuć się szczególnie pokrzywdzeni. Ich drużyna zamykała kolejkę po raz drugi z rzędu. Aby wyrazić swoje niezadowolenie, na kilka minut odwrócili się tyłem do boiska

Na murawie piłkarze urządzili własny protest - przeciwko zasadom gry. Już od pierwszych minut gracze obu drużyn nie przebierali w środkach i popełniali kolejne faule. Arbiter Juan Martinez Munuera nie mógł ich spuścić z oka chociaż na moment. Przed upływem dziesięciu minut gry pokazał żółte kartki dwóm stoperom Rayo. Później Abdoulaye Ba i Jordi Amat musieli trzymać się na baczności.

Leganes wykorzystało rozkojarzenie obrońców i ruszyli na bramkę Stole Dimitriewskiego. Najpierw Recio uderzył z dystansu, a potem mocny sygnał ostrzegawczy wysłał Martin Braithwaite. Duńczyk uderzył głową z kilku metrów po rozegraniu z autu. Macedoński bramkarz popisał się wyśmienitym refleksem i sparował piłkę na słupek. Szans nie miał w 36. minucie przy dośrodkowaniu z rzutu rożnego.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Skorupski zatrzymał Inter! Niespodzianka w Mediolanie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wtedy Braithwaite znowu dał o sobie znać. Uciekł na wolne pole i stamtąd precyzyjnie uderzył na bramkę. Dimitriewski nie zdążył nawet ruszyć w kierunku piłki. Zostało mu ją tylko wyciągnąć z siatki.

Gospodarze zdołali przebudzić się dopiero po przerwie. Widoczny zaczął być w końcu Raul de Tomas. Najlepszy strzelec Rayo próbował zagrozić uderzeniem głową. Po nim z dystansu swoich sił spróbował Giannelli Imbula. Pichu Cuellar wciąż jednak niepokonany. Ale w 58. minucie nadzieje zawodników z Estadio de Vallecas urosły. Allan Nyom po bandycku potraktował w narożniku boiska Adriana Embarbę. Obrońca spóźnionym zagraniem sprowadził do parteru rywala i został odesłany do szatni.

Losy meczu rozstrzygnęły się w szalonej końcówce. Najpierw zmiennik Alvaro Garcia w końcu zaskoczył Cuellara, dobijając strzał Jose Pozo. Rayo przedwcześnie zaczęło świętowanie. Wraz ze zdobytą bramką uwierzyli, że zdołają przedłużyć swoją passę do sześciu spotkań bez porażki. Nic bardziej mylnego. Po chwili Leganes, mimo że grało w "10", zdołało wrócić na prowadzenie. Znowu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Braithwaite'a już nie było na boisku, ale w jego roli odnalazł się Youssef En-Nesyri.

Czytaj również: Leo Messi nie trenował i przeszedł badania. Występ z Realem pod dużym znakiem zapytania

I to Leganes w poniedziałkowy wieczór świętowało oddalenie się od strefy spadkowej zamiast Rayo. Ogórki odskoczyły od niej na trzy punkty. Tymczasem drużyna Michela wciąż nie jest pewna pozostania w lidze, jest na 18. miejscu.

Rayo Vallecano - CD Leganes 1:2 (0:1)
0:1 - Martin Braithwaite 36'
1:1 - Alvaro Garcia 83'
1:2 - Youssef En Nesyri 85'

Rayo Vallecano: Stole Dimitriewski - Emiliano Vazquez, Abdoulaye Ba (46' Franco di Santo), Jordi Amat - Luis Advincula, Adrian Embarba (68' Jose Pozo), Giannelli Imbula, Alvaro Medran, Oscar Trejo (73' Alvaro Garcia), Alex Moreno - Raul de Tomas.

Leganes: Pichu Cuellar - Unai Bustinza, Kenneth Omeruo, Dimitrios Siovas - Allan Nyom, Oscar Rodriguez, Recio, Mikel Vesga (75' Ruben Perez), Jonathan Silva - Martin Braithwaite (79' Diego Reyes), Youssef En Nesyri.

Żółte kartki: Ba, Amat, Trejo, Medran, di Santo i Velazquez (Rayo) oraz Silva, Bustinza, Recio i Cuellar (Leganes).

Czerwona kartka: Nyom (Leganes) 58' /za faul/.

Sędziował: Juan Martinez Munuera.

[multitable table=995 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: