Jacek Stańczyk: Robert Lewandowski. Problem, który strzela 50 goli w roku (komentarz)

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Krytyka Roberta Lewandowskiego jest czasami absurdalna. Reprezentant Polski jest w bardzo wysokiej formie, strzela mnóstwo bramek, a i tak znajdują się osoby, które wbijają szpilę "Lewemu".

[tag=3351]

Dietmar Hamann[/tag], były świetny piłkarz m.in. Bayernu Monachium i Liverpoolu uważa, że Robert Lewandowski jest problemem mistrzów Niemiec. A to dlatego, że zachowanie polskiego piłkarza na boisku jest irytujące, że Lewandowski za często wymachuje na boisku rękami, nikt go ponoć nie lubi, a do tego choć strzela dużo goli, to nie w najważniejszych meczach =>> TUTAJ WIĘCEJ O KRYTYCE.

Hamann od czasu do czasu lubi przywalić w kapitana reprezentacji Polski. Może dlatego, że jednak uważa (albo przynajmniej uważał) go za najlepszego środkowego napastnika na świecie i oczekuje od niego wielkich rzeczy. I tych wielkich rzeczy Polak zdaniem Niemca nie robi. Robił je Mario Mandżukić, który strzelał ważne gole i wygrał z Bayernem Ligę Mistrzów. Polak - idąc tym tropem - od kilku lat zawodzi.

Hamann mówi tak o piłkarzu, który w 222 meczach Bayernu strzelił 175 goli i zaraz będzie najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi. Tylko w tym sezonie Lewandowski strzelił dla Bayernu 24 gole w 27 meczach, w tym aż 8 w Lidze Mistrzów. Kapitan reprezentacji Polski jest na razie najskuteczniejszym piłkarzem tych rozgrywek. Hamann problemem nazywa zawodnika, który w weekend wyprowadził Bayern na boisko w roli kapitana. I w poprzednich sezonach prowadził Bayern do mistrzostw.

Niemiec ma oczywiście rację mówiąc, że z Lewandowskim najbardziej utytułowany klub nie zaistniał na dobre w Europie, bo to w Monachium oznacza wygranie Ligi Mistrzów. Zapomina jednak, że Lewandowski - choć nie bez przyczyny nazywa się go maszyną - też potrzebuje wytchnienia. Zapomina, że gdy już po wielkich niemalże błaganiach Polaka Bayern w końcu kupił mu zmiennika w postaci Sandro Wagnera, to ten nie był dla Lewandowskiego żadną alternatywą. Bayern sprzedał go teraz do Chin, więc strzelanie bramek w rundzie wiosennej pozostaje na barkach Polaka.

W końcu, to nie wina naszego snajpera, że tak wielki klub jest od niego uzależniony. Szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge śmieje się, że przecież Lewandowski nie miał kontuzji od pięciu lat, więc po co mu zmiennik =>>WIĘCEJ TUTAJ. I to jest tak naprawdę ogromny problem mistrzów Niemiec. Tyle że nie nazywa się Robert Lewandowski.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek dogoni osiągnięciami Roberta Lewandowskiego? "To inny typ zawodnika"

Komentarze (50)
nassty
10.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mąż pazernej na pieniądzej żony i to największe osiągnięcie tego pana 
avatar
Forest1997
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z jakiej racji usunięto mój komentarz? Cenzura, nikogo w nim nie obraziłem przedstawiłem tylko swój pogląd i argumenty dotyczące tematu Lewandowskiego. 
zorkin
7.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Zaorane 8D ;) 
avatar
henryabor
6.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
4
Odpowiedz
Oddam 10-ciu Lessich za jednego Piątka względnie Milika! I nie tylko dlatego, że Lessi /nie jestem gorszy od Messiego/ jest piłkarskim zgredem. A dlatego, że ten nadęty bufon z przerośniętym e Czytaj całość
avatar
Krzysztof Strzegomski
5.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Pracowalem kiedys z Niemcami. Oni uwazaja sie za lepszych ludzi. Choc wprost tego nie powiedza, ze wzgledyu na poprawnosc polityczna, to bardzo latwo to odczuc.