To był rok 2010. Polski bramkarz musiał zeznawać przed Komisją Dyscyplinarną UEFA, ponieważ naruszył artykuł mówiący o uczciwości i lojalności w sporcie. Dudek miał wyjaśniać w jakim celu podbiegł do Ikera Casillasa i o czym z nim rozmawiał. Podczas trwania meczów bardzo rzadko zdarza się, żeby zawodnik rezerwowy szeptał coś swojemu bramkarzowi na ucho, a tak stało się w spotkaniu Ajaksu Amsterdam z Realem Madryt ponad osiem lat temu.
W środę obie drużyny znowu spotykają się w tych rozgrywkach, tylko nie w fazie grupowej, a 1/8 Ligi Mistrzów. Kilka lat temu Real ograł Ajax 2:0 u siebie i 4:0 na wyjeździe. Dwie sytuacje z końcówki spotkania w Amsterdamie wywołały jednak skandal, którego Dudek i Mourinho się nie spodziewali.
Dudek musiał kłamać
W 87. i 90. minucie sędzia Craig Thomson usunął z boiska graczy Realu, Xabiego Alonso i Sergio Ramosa z powodu gry na czas. Pokazał piłkarzom po drugiej żółtej kartce i Real kończył mecz w dziewiątkę. Alonso i Ramos nawet nie protestowali, obrońca podbiegł jeszcze do arbitra, uścisnął mu dłoń i podziękował za dobre sędziowanie.
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów, powrót Błaszczykowskiego i życiowa forma Milika
Mourinho podczas spotkania rozkładał ręce, a na konferencji prasowej sprawiał wrażenie poruszonego. - Nie podoba mi się to zachowanie, to źle, że dostali te kartki - komentował. - Mecz był łatwy do prowadzenia, to były "dziwne" kartki - jakby sugerował, że lepiej mógł zachować się sędzia, a nie jego zawodnicy.
Dziennikarze nie odpuścili tematu, a gazeta "Marca" szybko opublikowała sekwencję zdjęć przestawiających zdarzenie. Widać było jak Jose Mourinho najpierw konsultuje się ze swoim asystentem, następnie mówi coś do Dudka, który kilka chwil później wstaje z ławki i biegnie do Casillasa. Hiszpańskiemu bramkarzowi przekazuje wskazówki od trenera, którymi bramkarz dzieli się z Ramosem.
Najpierw Dudek się bronił. - Mourinho poprosił mnie, żebym sprawdził, czy Casillas potrzebuje zmiany - mówił. - Iker powiedział, że wszystko z nim dobrze i da radę grać - tłumaczył się Polak.
Inni zawodnicy Realu też nie uniknęli pytań, ale każdy trzymał się ustalonej wersji. - Dudek pytał mnie o problemy żołądkowe. Ramosowi powiedziałem, żeby pilnował jednego z napastników Ajaksu, który stale nam zagrażał - opowiadał Casillas. Ramos: - Nie chcieliśmy dostać tych kartek. Wynik był już przesądzony, sędzia mógł nam odpuścić - komentował obrońca.
Media nazwały to "szatańskim planem Mourinho". Chodziło w nim o to, by Ramos i Alonso "wyczyścili się" z kartek w Amsterdamie i pauzowali w ostatnim spotkaniu grupowym z Auxerre, a nie w rundach play-off Ligi Mistrzów.
Jerzy Dudek zdradził sekret trenera pięć lat po meczu z Ajaksem, napisał o tym w swojej biografii. - Mourinho powiedział: jeżeli Xabi Alonso i Sergio Ramos dostaną czerwone kartki, to stracą jedynie bezsensowny mecz z Auxerre. Poprosił, żebym pobiegł do Ikera i przekazał, co ma dalej zrobić. Zgodziłem się. Pobiegłem z butelką wody i na ucho szepnąłem: Iker, boss ma dla Xabiegi i Sergio zadanie: muszą dostać po drugiej żółtej kartce i opuścić boisko - czytamy w książce "NieRealna kariera".
LM: Tottenham - Borussia. Dortmundzki egzamin dojrzałości
Zapłacił karę, ale docenił Mourinho
Plan Mourinho wypalił. Real miał już zagwarantowany awans, a w ostatnim meczu z Auxerre i tak wygrał 4:0. Z Ligi Mistrzów odpadł dopiero w półfinale, z Barceloną. Polak nie uniknął jednak kary finansowej. - UEFA poprosiła mnie o wyjaśnienia, ale Komisja Dyscyplinarna mi nie uwierzyła. Zostałem ukarany grzywną w wysokości 5 tysięcy euro - opisywał w swojej książce Dudek.
A później żartował z całej sytuacji. - Mówiłem w szatni: na pewno nie zapłacę tej kary, to wina masażysty, że nie dał Ikerowi butelki z wodą! I wina doktora, że nie sprawdził wcześniej, czy Iker dobrze się czuje! - ironizował nasz bramkarz.
Ale był pod wielkim wrażeniem strategii trenera. - Taktyka Mourinho się sprawdziła i szczerze mówiąc: naprawdę podziwiam go za ten plan - podsumował Dudek. Od tamtej pory Ajax grał z Realem cztery razy i wszystkie spotkania przegrał, już bez sztuczek Mourinho.
Liga Mistrzów. Thomas Tuchel zadowolony z gry PSG. "Mieliśmy coraz większą kontrolę"