Zdarzenie miało miejsce w 38. minucie meczu, gdy Ajax Amsterdam zawzięcie atakował, był w tamtym fragmencie meczu lepszy. Po rzucie rożnym bramkarz Realu Thibaut Courtois źle odbił piłkę, dopadł do niej Dusan Tadić, uderzył głową i strzelił gola. Piłkarze z Madrytu nawet nie protestowali, ale sędzia Damir Skomina dostał informację od polskich arbitrów VAR, żeby jeszcze raz obejrzeć tę sytuację. I po analizie wideo Słoweniec zmienił decyzję.
Courtouis odetchnął, ale początkowo nie było do końca wiadomo, dlaczego gola nie ma. Mało tego, kataloński dziennik "Sport" (tu trzeba wziąć poprawkę, bo to gazeta będąca w opozycji do Realu Madryt) pisała nawet o ogromnym skandalu. I brnęła dalej, zastanawiając się, dlaczego nagle arbiter Skomina, który miał być arbitrem VAR w tym meczu, prowadził zawody jako główny (powodem był drobny uraz Szymona Marciniaka, który pierwotnie był wyznaczony do tego meczu). "Kolejne podejrzenia wokół Realu, Florentino Pereza i ich spektakularnego szczęścia w Lidze Mistrzów" - pisał Sport.
Czytaj także: Trener Realu dumny z piłkarzy
Tymczasem polscy sędziowie do spółki ze Skominą podjęli bardzo dobrą, fachową decyzję. W momencie strzału Tadicia, jego kolega z drużyny Nicolas Tagliafico był na pozycji spalonej i przeszkadzał bramkarzowi Realu w interwencji. O czym zresztą po meczu napisała UEFA.
preventing him from playing or being able to play the ball – as the header was being made. This was in line with VAR protocol and the goal was correctly overturned and a free-kick given for offside.
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) 13 lutego 2019
A dziennik "Sport" brnął w to dalej, pisał że gol został zdobyty prawidłowo, a decyzja o anulowaniu jest trudna do zrozumienia i tylko nawarstwia kontrowersje związane z wideo powtórkami. Z kolei Dusan Tadić, który trafił do siatki też nie rozumie, dlaczego bramka nie została mu uznana. - Myślę, że to był po prostu gol - powiedział zawodnik Ajaksu. Przypomnijmy, że w Lidze Mistrzów VAR jest obecny dopiero od tej rundy spotkań i tak naprawdę, Europa też się go dopiero uczy.
Decyzja arbitrów meczu Ajaksu Amsterdam z Realem Madryt była książkowa, trudno się do niej przyczepić, skoro tak stanowią przepisy. W kraju nasi arbitrzy są zresztą chwaleni.
Bardzo dobra decyzja sędziego Damira Skominy ze Słowenii. Był spalony. Gol dla Ajaksu słusznie nie został uznany. Brawo dla polskiego zespołu VAR w składzie: Szymon Marciniak i Paweł Gil. To oni skłonili Skominę do obejrzenia powtórki na monitorze. @sport_tvppl @polsatsport
— Rafał Rostkowski (@RafalRostkowski) 13 lutego 2019
Real wygrał w Amsterdamie 2:1.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Piątek się nie zatrzymuje! Kolejny gol Polaka w barwach Milanu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]