Luka Modrić. Historia na wypracowanie. Czy ci, co zabili dziadka, to ludzie

Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Luka Modrić
Getty Images / Francois Nel / Staff / Na zdjęciu: Luka Modrić

Któregoś dnia nauczycielka z klasy III d poprosiła dzieciaki, aby napisały wypracowanie o wydarzeniu, które wywołuje u nich silne emocje. Mały blondyn o imieniu Luka chwycił w domu kartkę i napisał coś, czego pani Maja nigdy nie zapomni.

W tym artykule dowiesz się o:

Pracę domową chłopiec zatytułował "Przepowiednia przyszłości". Na górze kartki postawił datę 15 lutego 1995 roku (dziś mijają dokładnie 24 lata od tego wypracowania). Maja Grbić, nauczycielka chłopca, zostawiła na lata wypracowanie w swoim archiwum, pokazała je chorwackim mediom. Chłopiec pisał:

"Chociaż jestem mały, doznałem już wiele strachu. Strach od wojny i wybuchów granatów powoli zapominam. Wydarzenie, którego nigdy nie zapomnę, zdarzyło się cztery lata temu, kiedy czetnicy zabili mojego dziadka, którego bardzo kochałem. Wszyscy płakali, a ja nijak nie mogłem zrozumieć, że mojego kochanego i dobrego dziadka już nie ma. Zadawałem sobie pytanie, czy ludzie za to odpowiedzialni naprawdę mogą być ludźmi. Ci, przez których musieliśmy uciekać z domu..."

Świąteczny strzał

Czetnicy to Serbowie. Tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia 1991 roku (dokładnie 18 grudnia) czterech czetników w policyjnych mundurach nieopodal wsi Zaton Obrovacki schwytało późnym wieczorem mężczyznę wracającego z wypasu kóz. Mówiło się, że został aresztowany, bo zdradził Chorwatom serbskie pozycje. Serbowie sprowadzili go do wioski wraz z czterema innymi aresztowanymi i zabili strzałem w tył głowy. Ich ciał nie pochowano, leżały tam we krwi, miały służyć za przestrogę.

Praca domowa Luki Modricia. Źródło 24sata.hr
Praca domowa Luki Modricia. Źródło 24sata.hr

Dziadek Luki Modricia został zabity około 100 metrów od domu. Chłopiec miał wtedy 6,5 roku, od urodzenia był z nim mocno związany. Piłkarz urodził się w Zadarze, ale wraz z rodziną mieszkał na wsi. Ojciec Stipe i mama Radojka pracowali, więc chłopiec dużo czasu spędzał z dziadkiem - majętnym mieszkańcem Zatonu Obrovackiego, posiadającym dom z pięknego kamienia i nawet własną, lokalną drogę.

Chłopiec, który pasł kozy

Chłopiec często pomagał mu wypasać kozy. I jak się okazało, wypracowanie zadane przez Maję Grbić nie jest jedynym udokumentowanym wspomnieniem dzieciństwa, jakie piłkarz spędził w górach u dziadka. Pavle Balenović, muzyk, miłośnik przyrody i reportażysta, w 1990 roku zawitał w góry Welebit, zaprzyjaźnił się ze Stipe Modriciem i całą rodziną, pomieszkiwał u nich. Nagrał wtedy reportaż o ataku wilków na bydło i sfilmował 5-letniego Lukę, gdy ten w niebieskim płaszczu prowadził kozy przez góry.

Materiał umieścił na YouTube dopiero kilka miesięcy przed ubiegłorocznym mundialem w Rosji, a w trakcie samych mistrzostw wideo stało się hitem. Przez lata Balenović nie miał pojęcia, że ma nagrany fragment dzieciństwa wielkiego piłkarza - CZYTAJ WIĘCEJ.

- To byli dobrzy i porządni ludzie - mówił o rodzinie Balenović. - Luka Modrić spędził całe dzieciństwo w otoczeniu wilków i tak jak całe młodsze pokolenie musi być z tego dumny - dodawał.

Reportaż z Luką Modriciem

Gdy wybuchła wojna, podróżnik stracił kontakt z rodziną. Tamten rejon znajduje się u podnóża gór Welebit, wioska w której mieszkali Modriciowie znajduje się 45 km od Zadaru. Serbowie utworzyli tam Republikę Serbskiej Krajiny, nieuznawane przez społeczność międzynarodową państwo.

Oczy, które się nie śmiały

Rodzinny dom Modriciów spalili, więc Stipe i Radojka z dziećmi uciekli do Zadaru. Zamieszkali w hotelu, ojciec został mechanikiem w armii. Młody Luka poszedł do szkoły podstawowej, Maja Grbić uczyła go przez cztery lata.

- Był cichym i zmęczonym chłopcem. Miał duże niebieskie oczy i nie pamiętam, żeby śmiał się i żartował - opowiadała była nauczycielka chorwackiej stacji 24sata.

- Przeszedł naprawdę dużo jako dziecko i szanuję go za to, że się z tym nie obnosi. To część życia, którą zatrzymuje dla siebie. Jest u nas wiele osób, które mają podobne doświadczenia i lubią o tym opowiadać z patosem, przesadą - mówi nam chorwacki dziennikarz Juraj Vrdoljak (Telesport.hr).

Luka Modrić - czarny charakter na białym koniu - CZYTAJ TUTAJ. 
 
Dzieciaki w szkole namiętnie grały w piłkę, na dodatek hotel, w którym Modriciowie mieszkali, był koło klubu NK Zadar. Młody zapisał się na treningi, a potem już poszło. Krok po kroku Luka Modrić szedł do wielkiej kariery przez Zagrzeb, Mostar, Zapresić, w końcu Londyn i Madryt. Dziś gra w Realu, w grudniu zdobył Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza świata. Jest wicemistrzem świata. Za pierwsze poważnie zarobione pieniądze kupił rodzicom dom.

Dziadek 33-letniego zawodnika nazywał się Luka Modrić.

ZOBACZ WIDEO Wraca Liga Mistrzów! Tottenham faworytem w starciu z Borussią Dortmund

Komentarze (9)
avatar
Neros
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Doprawdy urzekła mnie twoja historia Luka. Jakby jeszcze chorwaccy ustasze nie odcinali głów serbskim dzieciom jak ich banderowscy bracia to aż możnaby się wzruszyć. A ty sam nie byłbyś oszust Czytaj całość
Aleksandra Kiruk
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale wszystko cacy
Bez skazy
a handlowanie i wyzyskiwanie mlodych pilkarzy zapomniano!
grozilo mu wiezienie!!!!!
Na ME ponoc zmyl ta chanbe
pilkarz tak - ale z skaza naciagacza i kombinatora.
ja
Czytaj całość
avatar
Tomasz Kalinowski
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szkoda, że o tym już nie wspomniał w swoim wypracowaniu cyt.: "o ogłoszeniu przez Chorwację niepodległości 25 czerwca 1991 Serbowie ogłosili powstanie własnego państwa - Republiki Serbskiej Kra Czytaj całość
avatar
Githe Manitou
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A ja za pierwsze "poważne" zarobione pieniądze kupiłem krakowską podsuszaną i kilka bułek. Witam w świecie dysproporcji zarobków w stosunku to wykonywanej pracy. 
avatar
Nowy Szeryf w mieście
15.02.2019
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
To czekamy na artykuł o Ustaszach i setkach tysięcy Serbów, których wymordowali Chorwaci.