Liga Mistrzów: udany debiut systemu VAR. UEFA chwali polskich sędziów
We wtorkowych i środowych spotkaniach Ligi Mistrzów zadebiutował system VAR. UEFA pozytywnie oceniła pracę arbitrów w tych meczach i pochwaliła m.in. Szymona Marciniaka i Pawła Gila.
UEFA podsumowała pierwsze mecze, w których korzystano z systemu. Pod lupę wzięto decyzję Szymona Marciniaka i Pawła Gila, którzy podczas meczu Ajax Amsterdam - Real Madryt (1:2) zasygnalizowali sędziemu Damirowi Skominie, że gol mógł paść ze spalonego. - Sędzia stwierdził, że zawodnik Ajaxu był na pozycji spalonej i uniemożliwiał grę bramkarzowi. Było to zgodne z protokołem VAR i bramka została słusznie nieuznana - dodał Rosetti.
Eksperci narzekali na długi czas oczekiwania na decyzję sędziego. - Najważniejszą rzeczą jest to, że arbiter podjął właściwą decyzję. Dokładność jest ważniejsza od szybkości. Chcemy być jednak tak wydajni, jak to tylko możliwe i postaramy się skrócić czas oczekiwania na decyzję arbitra. Musimy wziąć pod uwagę, że była to bardzo złożona sytuacja, w której VAR musiał sprawdzić dwie sytuacje pod kątem spalonego, a sędzia musiał również wziąć pod uwagę ingerencję napastnika - powiedział Rosetti.
Z systemu VAR skorzystano też w meczu AS Roma - FC Porto (2:1). Arbiter sprawdzał czy jeden z piłkarzy zagrał piłkę ręką w polu karnym. - Incydent znajdował się poza szesnastką, dlatego VAR nie interweniował i gra była kontynuowana zgodnie z przepisami. VAR pozwala na interwencję tylko w czterech konkretnych sytuacjach - przyznał Rosetti.
ZOBACZ WIDEO Liga Mistrzów, powrót Błaszczykowskiego i życiowa forma Milika