Oprócz ustalonych już wcześniej transferów Benjamina Pavarda z VfB Stuttgart oraz Janna Fiete Arpa z Hamburgera SV, Uli Hoeness nie wymienił żadnego nazwiska. - Postanowiliśmy na razie tego nie zdradzać, bo gracze z obecnego składu mogliby czuć się urażeni wiedzą, że za rok będą grać mniej - skwitował.
Niemieckie media mówią o transferze Lucasa Hernandeza z Atletico Madryt za ponad 80 milionów euro, nie wiadomo jednak czy ten transfer na myśli miał prezes Bayernu Monachium. Wyjaśnił jednak, że rozumie, że takie ceny na rynku są teraz normalne i klub nie miałby problemu z dopłaceniem do zawodnika tej klasy.
Hoeness podkreślił, że nie zawsze można rozgrywać taki sezon, w którym ma się po 10 punktów przewagi nad rywalami, czasami trzeba coś poświęcić, żeby w kolejnym roku było lepiej.
Czytaj też:
-> Zaskakująca opinia o Adamie Buksie. Może pójść drogą Krzysztofa Piątka
-> Ancelotti surowo ocenił Polaków. "Milik i Zieliński muszą dojrzeć"
- Zaangażowanie Olivera Kahna w Bayernie to dobry pomysł, jest dobrym kandydatem do osiągnięcia sukcesu - dodał prezes. Były bramkarz ukończył rok nauki w klubie i ma przed sobą podjęcie decyzji o swojej przyszłości w zarządzie. Początkowo miałby być jego członkiem, a po 2021 roku zastąpić Rummenigge.
W programie nie zabrakło również pytania o Roberta Lewandowskiego. - Zgodziliśmy się, że nie chcemy pozwolić Robertowi odejść. On zawsze chce grać, ale musimy znaleźć rozwiązanie, żeby mu ulżyć, czyli poszukać mu wsparcia - wyjawił Hoeness.
ZOBACZ WIDEO Głupia czerwona kartka Pereiry. Fortuna rzutem na taśmę pokonała FC Nuernberg [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Bayern jest w stanie skusić światowe gwiazdy do przyjścia do klubu? 
