[tag=46974]
Maurizio Sarri[/tag] szybko wybaczył Kepie Arrizabaladze. Spodziewano się, że Włoch na dlużej odstawi niepokornego bramkarza, który tydzień temu odmówił zmiany w meczu o Puchar Ligi. Trener chciał zmienić bramkarza tuż przed serią rzutów karnych. Chwilę wcześniej Kepa sygnalizował uraz. Kiedy Wilfredo Caballero szykował się do wejścia, Kepa postawił na swoim i został na boisku.
The Blues przegrali w finale z Manchesterem City, a niesforny zawodnik został ukarany finansowo: musiał przekazać tygodniową pensję na rzecz klubowej fundacji. A w następnym meczu przeciwko Tottenhamowi usiadł na ławce. - Pokazał, że to on jest przywódcą i nikt nie może wychodzić przed szereg - chwalił decyzję Sarriego Joe Cole.
Kepa nie pokutował długo. 24-latek wrócił między słupki na niedzielny mecz Premier League z Fulham. W Anglii skrytykowano wybór Sarriego, ale Włoch obronił się zwycięstwem z ekipą walczącą o utrzymanie w Premier League. Kepa zasłużył się w końcówce, kiedy rywale atakowali jego bramkę w nadziei na wyrwanie chociażby punktu. Hiszpan uratował wynik The Blues w końcówce, kiedy popisał się świetnym refleksem przy strzale głową Aleksandara Mitrovicia.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Ogromne emocje w starciu beniaminków. Padło aż 6 goli! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czytaj też: Michał Kołodziejczyk: Drużyna, czyli ja (komentarz)
W tym tygodniu za rozczarowujące wyniki posadą trenera Fulham zapłacił Claudio Ranieri. Tymczasowym szkoleniowcem ekipy z Craven Cottage został Scott Parker.
Nastepca Ranieriego nie odmienił gry Fulham. The Blues już w pierwszych minutach atakowali na bramkę Sergio Rico. Po dośrodkowaniu Edena Hazarda, niezłą okazję miał Gonzalo Higuain. Argentyńczyk niecelnie uderzył głową. W odpowiedzi gospodarze rozegrali akcję lewą stroną i zakończyli ją dośrodkowaniem do Ryana Babela. Wówczas Kepa bardzo niepewnie interweniował i wypuścił piłkę z rąk. Na jego szczęście, Holender nie zachował się na tyle przytomnie, by wykorzystać błąd.
Zaraz po tym kapitulował Rico. Willian wypuścił na prawej flance Cesara Azpilicuetę. Hiszpan zagrał w pole karne, a tam piłkę przejął Higuain. Argentyńczyk uderzył od razu i pewnie. Bramkarz Fulham nie miał zbyt dużych szans, by zatrzymać ten strzał.
Gospodarze próbowali nawiązać równą walkę. W 28. minucie udało im się wyrównać dzięki dobremu wykonaniu rzutu rożnego. Zawodnicy Fulham najpierw rozegrali piłkę na krótko, a po chwili Ryan Babel dośrodkował do niekrytego na piątym metrze Caluma Chambersa. Pomocnik wykorzystał okazję, ale to nie wystarczyło, by na Craven Cottage zachować co najmniej punkt.
Zobacz również: AC Milan chce wykupić z Chelsea Tiemoue Bakayoko. Jest jeden problem
O zwycięstwie Chelsea zdecydowało ładne trafienie Jorginho. Pomocnik krytykowany za słabe statystyki (wciąż czeka na pierwszą asystą w angielskim klubie) precyzyjnie uderzył zza pola karnego po asyście Hazarda i zdobył swoją drugą bramkę w tym sezonie.
Drużyna Sarriego jest na szóstym miejscu w tabeli i traci punkt do Arsenalu, który ma o jeden rozegrany mecz więcej. Z kolei Fulham dalej tkwi w strefie spadkowej. Zespół Parkera jest dziesięć punktów za bezpiecznym Southampton.
Fulham FC - Chelsea FC 1:2 (1:2)
0:1 - Gonzalo Higuain 20'
1:1 - Calum Chambers 28'
1:2 - Jorginho 31'
Fulham:
Sergio Rico - Denis Odoi, Havard Nordtveit, Tim Ream, Joe Bryan - Ryan Babel (71' Floyd Ayite), Calum Chambers, Tom Cairney (80' Luciano Vietto), Kevin McDonald (62' Andre Zambo Anguissa), Ryan Sessegnon - Aleksandar Mitrović.
Chelsea: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Antonio Ruediger, Andreas Christensen, Emerson Palmieri - N'Golo Kante, Jorginho (68' Mateo Kovacić), Ross Barkley (78' Ruben Loftus-Cheek) - Willian, Gonzalo Higuain, Eden Hazard (74' Pedro Rodriguez).
Żółte kartki: Chambers i McDonald (Fulham) oraz Jorginho (Chelsea).
Sędziował:
Graham Scott.