Nowe wieści ws. gracza, który ranił żyletką rywali. Rozpoczęło się dochodzenie

Twitter / twitter.com/yenisafakspor / Na zdjęciu: moment zranienia piłkarza żyletką
Twitter / twitter.com/yenisafakspor / Na zdjęciu: moment zranienia piłkarza żyletką

Prokuratura wszczęła dochodzenie ws. Mansura Calara z Amed SK, który w meczu ligi tureckiej zranił czterech rywali schowaną w palcach żyletką.

W tym artykule dowiesz się o:

Do bulwersujących scen doszło przed i w trakcie spotkania Amed SK z Sakaryasporem w III lidze tureckiej (1:1). Zawodnik gospodarzy Mansur Calar, ranił rywali żyletką. Ostrym narzędziem przejeżdżał po plecach, rękach, a nawet szyi piłkarzy - Haciego Omera Dogru, Dilavera Guclu, Tevfika Kose i Ferhata Yazgana

O skandalu głośno zrobiło się dopiero po meczu, kiedy zawodnicy gości pokazali w mediach społecznościowych zdjęcia z ranami. Później telewizja TV264 przeanalizowała spotkanie i wycięła momenty, podczas których widać ataki Calara (ZOBACZ TUTAJ).

Klub poszkodowanych złożył już skargę do tureckiej federacji piłkarskiej (TFF), a członkowie personelu medycznego, wraz z prawnikami, złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Niektóre rany piłkarzy Sakaryasporu:

Jak poinformowała turecka państwowa agencja informacyjna, prokuratura wszczęła już dochodzenie w sprawie Calara. Sąd nałożył na piłkarza zakaz podróżowania na czas oczekiwania na wynik śledztwa.

Amed SK broni swojego zawodnika. Klub wydał specjalne oświadczenia, w których czytamy, że wszystko jest prowokacją. Ostrzeżono w nich media przed "nagłaśnianiem nieprawdy".

Czytaj teżTurecki klub nie płacił Jarosławowi Jachowi. "Musieliśmy mocno walczyć o te pieniądze"

Amed SK jest zespołem ze stolicy Kurdystanu, Diyarbakiru. Sakaryaspor jest z kolei drużyną z Adapazari, w północno-zachodniej Turcji. To mocny bastion poparcia prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana, który prowadzi restrykcyjną politykę przeciwko Kurdom. Gorąco między piłkarzami drużyn było już w meczu w pierwszej części sezonu.

ZOBACZ WIDEO FC Barcelona górą w El Clasico. "Realowi Madryt brakuje egzekutora"

Komentarze (0)