Dla Damiana Kądziora był to trzeci mecz w tym roku, ale pierwszy, który rozpoczął w podstawowej jedenastce. Wcześniej reprezentant Polski zmagał się z kontuzją kostki, co uniemożliwiło mu grę w 1/16 finału Ligi Europy. W tej fazie Dinamo Zagrzeb wyeliminowało Viktorię Pilzno. Kądzior w starciu z Benficą Lizbona był jednym z najlepszych zawodników na boisku.
Serwis 24sata.hr dał Polakowi "ósemkę" w dziesięciostopniowej skali (1 - występ poniżej krytyki, 10 - klasa światowa). Dziennikarze wyróżnili jego grę w ofensywie. "Pokazał trenerowi, że warto mu ufać" - argumentuje chorwacki portal. Wyżej oceniono jedynie Daniego Olmo i Bruno Petkovicia. Obaj otrzymali "dziewiątki", a ten drugi zdobył gola na wagę wygranej.
Kądzior był aktywny w ofensywie. Polski skrzydłowy był bliski zdobycia gola po strzale z rzutu wolnego. Po jego uderzeniu świetną interwencją popisał się bramkarz Benfiki, Odisseas Vlachodimos. Do tego Kądzior wykonywał część rzutów rożnych, po których Dinamo stwarzało zagrożenie pod bramką przeciwnika. - Wielka duma być częścią tej wspaniałej drużyny - napisał po spotkaniu na swoim Facebooku.
Zobacz także: Świetne oceny Milika. "Był najlepszy"
26-latek jest kluczowym piłkarzem Dinama Zagrzeb. W tym sezonie rozegrał dla tego klubu 29 spotkań, w których sześciokrotnie pokonał bramkarzy rywali, a do tego zaliczył dziewięć asyst przy trafieniach kolegów.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Race i kontrowersyjne transparenty. "Na tym traci liga"