Fortuna I liga: ŁKS Łódź poskromił Stal Mielec. Beniaminek nowym wiceliderem

Osiem zwycięstw i koniec. Genialną passę Stali Mielec przerwał ŁKS Łódź, który dzięki wygranej 1:0 na Podkarpaciu jest na miejscu premiowanym awansem do Lotto Ekstraklasy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze ŁKS-u Łódź Newspix / Rafał Rusek / Na zdjęciu: piłkarze ŁKS-u Łódź
Pierwsze danie kolejki było jednocześnie daniem głównym. W Mielcu spotkały się dwie z trzech najlepszych drużyn ligi. Oba zespoły były niepokonane przez 14 serii gier i miały po 40 punktów zanim wyszły na boisko. Na otwarcie rundy wiosennej zainkasowały komplet "oczek" i nawet nie straciły gola.

Czytaj także: Nowy Stomil Olsztyn już zwyciężył. Remis w meczu spadkowiczów

Początek spotkania był wyrównany zgodnie ze statystykami i typowaniami. Najwyżej klasyfikowani w klasyfikacji kanadyjskiej piłkarze obu drużyn próbowali zaskoczyć bramkarza przeciwnika z rzutu wolnego, ale Bartosz Nowak chybił, a Dani Ramirez trafił w Seweryna Kiełpina. Dał o sobie znać również najlepszy strzelec klubu z Łodzi, Rafał Kujawa, ale nie powtórzył wyczynu z meczu z Rakowem Częstochowa i nie zdobył bramki przewrotką.

Czytaj także: Raków Częstochowa postawił na swoim. Lider wygrał na początek rundy

Na bohatera pierwszej połowy wyrósł Michał Kołba. Bramkarz ŁKS-u Łódź popisał się kapitalnymi interwencjami po strzałach Andreji Prokicia oraz Łukasza Janoszki. W pierwszej sytuacji Kołba naprawił błąd Maksymiliana Rozwandowicza, a w kolejnej nie pozwolił "Ecikowi" na strzelenie drugiego gola po transferze do Stali. Gdyby nie Kołba nie byłoby bezbramkowo po 45 minutach. To drużyna z Mielca rozwinęła skrzydła, a defensywa jej przeciwnika pękała w szwach.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Konflikt Sa Pinto - Mączyński budzi zażenowanie. "Duzi panowie stali się małymi chłopcami"

ŁKS potrafił zareagować na napór Stali i po kwadransie spędzonym w szatni wyszedł na prowadzenie. W 53. minucie Maksymilian Rozwandowicz strzelił mocno i dokładnie na 1:0 z rzutu karnego. Przyjezdni dość niespodziewanie zdobyli przewagę i mogli zagrać ostrożniej w końcówce meczu.

Przypominała się sytuacja z jesieni, kiedy ŁKS prowadził na terenie lidera Rakowa Częstochowa i stracił zaliczkę w czasie doliczonym. Rycerze Wiosny nie chcieli popełnić tego samego błędu. Podopieczni Moskala krzątali się w obronie i nie pozwalali Stali na równie dużo jak przed przerwą. Ich sytuację skomplikowała w 78. minucie druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Lukasa Bielaka. Po wykluczeniu beniaminek bronił już bardzo nerwowo i szczęśliwie, mimo to utrzymał prowadzenie 1:0.

Stal Mielec - ŁKS Łódź 0:1 (0:0)
0:1 - Maksymilian Rozwandowicz (k.) 53'

Składy:

Stal: Seweryn Kiełpin - Mateusz Spychała, Jonatan de Amo, Martin Dobrotka, Krystian Getinger (81' Marcel Gąsior) - Josip Soljić, Bartosz Nowak - Grzegorz Tomasiewicz (70' Sergio Mendiguchia), Maciej Urbańczyk (82' Łukasz Wroński), Łukasz Janoszka - Andreja Prokić.

ŁKS: Michał Kołba - Jan Grzesik, Kamil Juraszek, Maksymilian Rozwandowicz, Adrian Klimczak - Wojciech Łuczak (63' Patryk Bryła), Bartłomiej Kalinkowski - Piort Pyrdoł, Lukas Bielak, Daniel Ramirez (80' Maciej Wolski) - Rafał Kujawa (90' Jewhen Radionow).

Żółte kartki: Tomasiewicz, Wroński (Stal) oraz Łuczak, Bryła, Bielak, Wolski, Kalinkowski (ŁKS).

Czerwona kartka: Lukas Bielak (ŁKS) /77' - za drugą żółtą/.

Sędzia: Robert Marciniak (Kraków).

***

Odra Opole na własnym stadionie dysponuje dużą mocą. Podopieczni Mariusza Rumaka dobrali się do skóry zawodników Chojniczanki po przerwie i bezwzględnie wykorzystali ich błędy. Odra wygrała przekonująco 3:0.

Odra Opole - Chojniczanka Chojnice 3:0 (0:0)
1:0 - Krzysztof Janus 55'
2:0 - Marcin Urynowicz 61'
3:0 - Rafał Niziołek 87'


Która drużyna zakończy sezon na wyższym miejscu w tabeli?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×