Obie drużyny w ostatnich tygodniach spisywały się poniżej oczekiwań. Werder Brema zremisował trzy poprzednie spotkania, a Schalke 04 Gelsenkirchen w pięciu ostatnich meczach zdobyło tylko jeden punkt. Do tego przed tygodniem wicemistrzowie Niemiec doznali kompromitującej porażki z Fortuną Duesseldorf. Przed własną publicznością ulegli aż 0:4.
Mecz lepiej rozpoczęli gracze Schalke. W 26. minucie goście objęli prowadzenie. Weston McKennie dograł do Breela Embolo pokonał bramkarza rywali. Po chwili było już 1:1. Max Kruse dośrodkował w pole karne, a tam piłkę do siatki wpakował Milot Rashica.
Po przerwie Werder był stroną dominującą. W 51. minucie Kruse wykorzystał rzut karny, a następnie Rashica zabawił się z obroną przeciwników, ograł bramkarza i zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Schalke 04 Gelsenkirchen zdołało odpowiedzieć jedynie trafieniem Embolo. Werder w doliczonym czasie gry dobił jeszcze rywali po bramce Martina Harnika. Był to szósty z rzędu mecz bez wygranej ubiegłorocznych wicemistrzów Niemiec.
Zobacz także: Dla Skry Częstochowa oddał zdrowie. Mateusz Woldan cierpi, stawiając każdy krok
Werder Brema - Schalke 04 Gelsenkirchen 4:2 (1:1)
0:1 - Breel Embolo 26'
1:1 - Milot Rashica 31'
2:1 - Max Kruse (k.) 51'
3:1 - Milot Rashica 73'
3:2 - Breel Embolo 85'
4:2 - Martin Harnik 90+5'
[multitable table=1000 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Hierarchia polskich napastników? "Lewandowski, Milik, Piątek. Piątkowi jeszcze trochę brakuje"