Liga Europy. Salzburg - Napoli. Milik i jego "nożyce" lecą do kolejnej rundy

Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej)
Getty Images / Alessandro Sabattini / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik (z lewej)

Arkadiusz Milik i jego SSC Napoli, mimo porażki 1:3 z Red Bull Salzburg, awansowali do ćwierćfinału Ligi Europy. "Lecimy do następnej rundy" - skomentował krótko polski napastnik, dzieląc się efektownym zdjęciem ze strzelonej przez niego bramki.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=3089]

Red Bull Salzburg[/tag] do końca wierzył w wyrwanie SSC Napoli awansu do ćwierćfinału Ligi Europy, jednak przewaga wicemistrzów Włoch z pierwszego spotkania (3:0) okazała się zbyt duża. Z drugiej strony kibice Azzurrich o meczu w Austrii będą chcieli jak najszybciej zapomnieć, bo Napoli nie pokazało pięknego futbolu. Porażka 1:3 mówi zresztą sama za siebie, choć przyjezdni zawody zaczęli z wysokiego C.

W 14. minucie zawodów Arkadiusz Milik pokonał bramkarza Red Bulla, wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Polski napastnik czekał przy dalszym słupku, złożył się do "nożyc" i w efektowny sposób wyprowadził wicemistrzów Włoch na prowadzenie. Po meczu, wykorzystując zdjęcie z tego strzału, krótko skomentował awans Napoli do ćwierćfinału Ligi Europy.

Zobacz: Liga Europy. Salzburg - Napoli. "Milik pokazał fantazję", "Jeden z niewielu plusów"

"Wymagający przeciwnik i ciężki mecz, jednak lecimy dalej do następnej rundy" - napisał Milik pod opublikowanym zdjęciem w serwisie Instagram.

Zobacz: Liga Europy. Ostry komentarz Milika po meczu Napoli. "Musimy się poprawić"

Arkadiusz Milik będzie dobrze wspominał dwumecz z Salzburgiem. Dopiero w rywalizacji z Austriakami przełamał swoją niemoc w europejskich pucharach. Przed tygodniem strzelił pierwszego gola po 540 dniach posuchy. Teraz, w rewanżowym starciu trafił po raz kolejny.

ZOBACZ WIDEO Real Madryt wymaga przebudowy. "Bale może wylecieć jako jeden z pierwszych"

Komentarze (0)