David de Gea do Realu Madryt przymierzany jest od kilku lat. Podczas letniego okienka transferowego w 2015 roku był o krok od przeniesienia się do Hiszpanii, ale kluby za późno wysłały dokumenty i nie zdążyły sfinalizować transakcji przed zamknięciem okienka transferowego. Temat powracał, ale nigdy nie był już tak zaawansowany.
Zinedine Zidane po powrocie do Realu Madryt znów chce powalczyć o golkipera Manchesteru United. Według informacji "The Mirror" Real chciałby wzmocnić pozycję bramkarza, choć ma do dyspozycji Keylora Navasa oraz Thibauta Courtoisa, który trafił tam latem zeszłego roku i miał na lata zabezpieczyć obsadę bramki. Wiele klubów chciałoby mieć dwóch tak klasowych bramkarzy, ale Zidane się tym nie zadowala. Francuz podobno nie jest zwolennikiem Courtoisa.
Czytaj również: Zidane ostrzega piłkarzy Realu Madryt. "Na pewno będą zmiany w drużynie"
W sobotnim meczu z Celtą Vigo zdecydował się postawić na Navasa, który w tym sezonie był głównie rezerwowym. - Chcę by Keylor czuł się ważny, bo ostatnio grał mniej - argumentował trener Królewskich.
David de Gea kontrakt z Manchesterem United ma ważny do czerwca 2020 roku. Anglicy robią jednak wszystko, aby zatrzymać Hiszpana na dłużej. Według spekulacji Manchester zaproponował mu pięcioletni kontrakt, na mocy którego miałby zarabiać 375 tysięcy funtów tygodniowo, co pozwoliłoby mu zostać najlepiej opłacanym bramkarzem w historii.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: Niespodzianka! Manchester United wyeliminowany przez Wolverhampton [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Na chwilę obecną Courtois jest lepszym bramkarzem.