El. ME 2020: młodzi w natarciu. Włosi pokonali Finlandię

Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Nicolo Barella
Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Nicolo Barella

22-letni Nicolo Barella i 19-letni Moise Kean strzelili po golu w wygranym przez reprezentację Włoch 2:0 meczu z Finlandią.

Po upokorzeniu, jakim był brak awansu do mistrzostw świata, reprezentacja Włoch odbudowuje renomę na europejskiej arenie. W grupie Ligi Narodów z udziałem Polski wywalczyła utrzymanie w najwyższej dywizji. To było jej pierwsze osiągnięcie pod wodzą Roberto Manciniego. Kolejnym krokiem do przodu powinien być powrót na dużą imprezę piłkarską. W eliminacjach Euro 2020 drużyna z Italii ma obowiązek zwyciężać. Po raz pierwszy zrobiła to w meczu z Finlandią.

Czytaj także: Słowenia zremisowała z Izraelem. Zacięte starcie rywali Polaków

Mancini postawił w ataku na mieszankę doświadczenia z młodością. Do pomocy Ciro Immobile selekcjoner wysłał Moise Keana i Federico Bernardeschiego. Za diamentami Juventusu został ustawiony kolejny rozwojowy piłkarz Nicolo Barella. To pomocnik z Cagliari strzelił na 1:0 w 7. minucie. Piłka spadła pod nogami Barelli po wrzutce z rzutu wolnego i nieudanym wybiciu jednego z Finów. 22-latek wykorzystał prezent i trafił z dystansu.

Kibice przekonani, że właśnie rozpoczął się festiwal bramek, mogli być później rozczarowani. Reprezentacja Włoch przeszła w tryb gry Juventusu. Strzeliła gola i zajęła się "wygaszaniem" meczu. Piłka krążyła między podopiecznymi Manciniego, od czasu do czasu zaatakowali, ale pamiętnych wrażeń kibicom w Udine nie dostarczali.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Brzęczek o meczu z Łotwą. "Musimy przygotować się na twardą walkę przez 90 minut"

Najbardziej bezrobotnym piłkarzem był Gianluigi Donnarumma. Bramkarz reprezentacji Włoch nie został zatrudniony przez Finów w pierwszej połowie i obserwował z odległości kilkudziesięciu metrów ich męczarnie w ataku. Wyręczali go w bronieniu Giorgio Chiellini oraz Leonardo Bonucci. Nie było w tym wszystkim widać Kaspera Hamalainena, znacznie więcej pracy miał także znany z polskich boisk Paulus Arajuuri.

Czytaj także: Portugalia nie przebiła muru Ukraińców. Powrót Cristiano Ronaldo bez mocnego akcentu

Włosi zaczęli momentami igrać z ogniem po przerwie. W 65. minucie Teemu Pukki strzelił nieznacznie obok ich bramki po płaskim dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Dopóki Italia nie powiększyła przewagi, nie mogła być spokojna o komplet punktów. Bezpiecznie gospodarzom zrobiło się w 74. minucie, kiedy Moise Kean strzelił na 2:0 w sytuacji sam na sam po podaniu Ciro Immobile.

W 80. minucie za Immobile wbiegł na boisko owacyjnie przywitany Fabio Quagliarella, lider rankingu strzelców i klasyfikacji kanadyjskiej ligi włoskiej. Niewiele zabrakło, a rewelacyjny weteran strzeliłby swojego gola. Miał dwie szanse, ale wyjątkowo nie sprzyjało mu szczęście.

Włochy - Finlandia 2:0 (1:0)
1:0 - Nicolo Barella 7'
2:0 - Moise Kean 74'

Składy:

Włochy: Gianluigi Donnarumma - Cristiano Piccini, Leonardo Bonucci, Giorgio Chiellini, Cristiano Biraghi (90' Leonardo Spinazzola) - Nicolo Barella, Jorginho, Marco Verratti (85' Nicolo Zaniolo) - Moise Kean, Ciro Immobile (80' Fabio Quagliarella), Federico Bernardeschi

Finlandia: Lukas Hradecky - Albin Granlund (90' Pyry Soiri), Joona Toivio, Sauli Vaisanen, Paulus Arajuuri, Juha Pirinen - Robin Lod, Tim Sparv, Glen Kamara - Kasper Hamalainen (70' Lassi Lappalainen) - Teemu Pukki (83' Rasmus Karjalainen)

Żółte kartki: Verratti, Biraghi (Włochy) oraz Sparv (Finlandia)

Sędzia: Orel Grinfeld (Izrael)

***

Bośnia i Hercegowina - Armenia 2:1 (1:0)
1:0 - Rade Krunić 33'
2:0 - Deni Milosević 80'
2:1 - Henrich Mchitarjan (k.) 90'

Liechtenstein - Grecja 0:2 (0:1)
0:1 - Kostas Fortounis 45'
0:2 - Tasos Donis 80'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Włochy 10 10 0 0 37:4 30
2 Finlandia 10 6 0 4 16:10 18
3 Grecja 10 4 2 4 12:14 14
4 Bośnia i Hercegowina 10 4 1 5 20:17 13
5 Armenia 10 3 1 6 14:25 10
6 Liechtenstein 10 0 2 8 2:31 2
Komentarze (0)