Zbigniew Boniek zweryfikował zarzuty wobec Brzęczka ws. Recy. "Temat z d***"

Getty Images / Simon Hofmann/Bongarts / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Simon Hofmann/Bongarts / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Przed meczem el. ME 2020 Maciej Szczęsny rozpętał burzę sugerując, że Jerzy Brzęczek wystawia w reprezentacji Polski Arkadiusza Recę, aby zarobiła na tym Wisła Płock. Informacje te zweryfikował i w dosadnych słowach skomentował Zbigniew Boniek.

Powołanie Arkadiusza Recy do reprezentacji Polski na mecze z Austrią i Łotwą wzbudziło kontrowersje, ponieważ lewy obrońca nie gra w Atalancie Bergamo. Sytuacja zdrowotna zmusiła Jerzego Brzęczka, aby wystawić go w pierwszym składzie na niedzielne spotkanie z Łotyszami.

Maciej Szczęsny w studiu TVP Sport zarzucił selekcjonerowi reprezentacji Polski, że wystawia swojego byłego podopiecznego z Wisły, aby płocki klub na tym zarobił. Według jego informacji po piątym meczu w narodowych barwach Włosi mieli wypłacić polskiemu klubowi dodatkowy bonus w wysokości około pół miliona euro.

Słowa byłego reprezentanta Polski wywołały burzę. Po meczu odniósł się do nich Jerzy Brzęczek. - Nie znam klauzuli, umów, to jest opinia pana Szczęsnego. Patrzę tylko na rozwój piłkarza i jego przydatność - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Pazdan o powrocie do kadry. "Ostatnie pół roku było tragiczne. Ciesze się, że wróciłem"

Informacje Macieja Szczęsnego postanowił zweryfikować Zbigniew Boniek. Okazuje się, że wspomniana klauzula nie została zawarta. - Twitterowa szarańcza z tym kontraktem Recy oszalała. Sprawdziłem, klasyczny temat z d..y. Nie pierwszy i ostatni. Skąd w niektórych tyle jadu? - napisał na Twitterze prezes PZPN.

Do sprawy odniósł się również Łukasz Wachowski. - Nie ma żadnej takiej klauzuli - poinformował Dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN.

Czytaj również: Zbigniew Boniek niezadowolony z postawy Biało-Czerwonych. "Graliśmy zbyt wolno i spokojnie"

Arkadiusz Reca do tej pory w reprezentacji Polski rozegrał cztery mecze. W niedzielę w trakcie spotkania z Łotwą był mocno krytykowany, ale ostatecznie popisał się ładną asystą przy bramce Roberta Lewandowskiego.

23-letni obrońca do Atalanty z Wisły Płock przeniósł się latem zeszłego roku. Kosztował 4 miliony euro. Do tej pory we Włoszech rozegrał jedynie 4 mecze i na boisku spędził 113 minut.

Źródło artykułu: