Mistrzowie Hiszpanii od dawna marzą o pozyskaniu Antoine'a Griezmanna. Głośno było o tym już rok temu, ale wtedy Francuz zdecydował się przedłużyć kontrakt z Atletico Madryt, który obecnie obowiązuje do 2023 roku. W zamian za lojalność, otrzymał wielką podwyżkę i teraz zarabia około 20 mln euro netto plus premie.
FC Barcelona cały czas szuka napastnika i nie jest wykluczone, że Griezmann trafi na Camp Nou. Siostra piłkarza zaprzeczyła tym informacjom jednak media są przekonane, że temat cały czas istnieje.
"Francuz ma w umowie wpisaną klauzulę odstępnego 120 milionów euro i Barcelona jest skłonna tyle za niego zapłacić. Ma zaoferować Francuzowi 16 milionów euro netto rocznej pensji i pięcioletni kontrakt" - donosił "L'Equipe".
Zobacz także: Jan Tomaszewski: Brzęczek to marionetka w rękach dziennikarzy
Z transferu napastnika bardzo ucieszyłby się jego rodak - Samuel Umtiti. - Byłbym szczęśliwy, gdyby trafił do Barcelony, jest tutaj dla niego miejsce. Griezmann jest zadowolony w swoim klubie, wszyscy grają pod niego, jednak czasami trzeba w życiu podjąć trudne decyzje - tłumaczył stoper.
Griezmann od dłuższego czasu znajduje się na liście życzeń nie tylko Barcelony, a także Manchesteru United. W tym sezonie hiszpańskiej La Liga Francuz strzelił 12 bramek (w 28 meczach). Atletico zajmuje drugie miejsce w tabeli ze stratą 10 pkt. do Barcelony.
ZOBACZ WIDEO Reca z asystą przy golu Lewandowskiego. "Cieszę się, że pomogłem w zwycięstwie"