Ojciec Moise Keana: Juventus jest mi winien dwa traktory

Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Moise Kean
Getty Images / Claudio Villa / Na zdjęciu: Moise Kean

- Juventus wciąż jest mi winien dwa traktory - mówi ojciec Moise Keana. Biorou Jean Kean uzgodnił taką cenę z klubem za zatrzymanie syna we Włoszech, gdy jego matka chciała go zabrać do Anglii. Obiecanych pojazdów nie otrzymał do dziś.

W tym artykule dowiesz się o:

19-letni Moise Kean jest uważany za jeden z największych talentów w Italii. Pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej zawodnik coraz częściej pojawia się w składzie Juve, a kilka dni temu zdobył swojego pierwszego gola dla reprezentacji Włoch - strzelił go w wygranym przez "Azzurrich" 2:0 meczu eliminacji Euro 2020 z Finlandią.

O dotychczasowym przebiegu kariery młodego napastnika Radio Rai 1 porozmawiało z jego ojcem. Okazało się, że Biorou Jean Kean ma nieuregulowane sprawy z Juventusem.

Czytaj także:
- AC Milan obserwuje Moise Keana. Krzysztof Piątek może mieć poważnego konkurenta
- Młodzi w natarciu. Włosi pokonali Finlandię

- Bardzo się cieszę z tego, jak się rozwija, mimo że mam pewne problemy z klubem. Nie dają mi biletów na mecze. Jestem w separacji z jego matką a ona w przeszłości chciała, by chłopak przeniósł się do Anglii. Wtedy obiecałem Juve, że zatrzymam go we Włoszech, ale chciałem za to dwa traktory. Powiedzieli, że nie ma problemu. Tyle że nie dostałem tych traktorów do dziś, teraz jeszcze nie dostaję biletów, nie odbierają nawet moich telefonów - żalił się.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Nowa rola Lewandowskiego w kadrze. "Byłem zachwycony tym co pokazał!"

Biorou Jean Kean zdradził, że jako dziecko Moise był fanem Interu ze względu na Obafemiego Martinsa. Gdy był młodym chłopakiem, trenował w Torino, ale ojciec przeniósł go do Juventusu, którego był kibicem. - Teraz jego ulubionym piłkarzem jest Mario Balotelli. Powtarzam mu, żeby nie naśladował go we wszystkim, co robi - podkreślił.

O traktorowym długi ojciec Moise Keana mówi nie po raz pierwszy. Podobnej zapłaty zażądał od Juventusu dwa lata temu za podpis na nowym kontrakcie syna, gdy ten nie miał jeszcze ukończonych 18 lat. Ciągników nie dostał, więc umowy nie sfinalizowano.

Dlaczego Biorou Jean Kean chce, by Juve płaciło mu właśnie w ten sposób? Maszyny są mu potrzebne w działalności rolniczej, którą prowadzi rodzinnym kraju. Ma kilka hektarów ziemi, uprawia ryż i kukurydzę.

Źródło artykułu: