Premier League: koszmarny występ drużyny Łukasza Fabiańskiego

Getty Images / Paul Harding / Na zdjęciu: interwencja Łukasza Fabiańskiego w meczu z Evertonem
Getty Images / Paul Harding / Na zdjęciu: interwencja Łukasza Fabiańskiego w meczu z Evertonem

Fatalnie zaprezentował się West Ham United w domowym meczu z Evertonem (0:2). Młoty nie oddały ani jednego celnego strzału i ledwie trzy niecelne. Co więcej, wszystkie zza pola karnego. Łukasz Fabiański nie miał szans przy straconych golach.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=620]

West Ham United[/tag] nie miał argumentów w pierwszej połowie. Everton w pełni dominował na boisku i przede wszystkim strzelił dwie bramki. Już po pięciu minutach Łukasz Fabiański musiał sięgnąć do własnej siatki po stałym fragmencie gry. Kurt Zouma idealnie uderzył piłkę z siedmiu metrów, że ta odbiła się od murawy i poleciała wprost pod poprzeczkę. Stojący na linii bramkowej Aaron Cresswell nie dał rady doskoczyć do niej. Łukasz Fabiański nawet nie podjął interwencji i był bez szans na obronę.

Zresztą, tak samo było w 33. minucie. Everton rozmontował defensywę WHU atakując prawą flanką. W jej końcowej fazie Seamus Coleman idealnie zagrał na piąty metr, gdzie Bernard tylko dołożył nogę. Fabiański był bez szans, a Brazylijczyk mógł celebrować dopiero pierwszą bramkę w tym sezonie.

Wynik mógł być wyższy, jednak Fabiański w innych sytuacjach dobrze interweniował. W 12. minucie goście oddali nawet trzy celne strzały, lecz z nimi poradził sobie polski bramkarz.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

Manuel Pellegrini widząc, że jego drużyna zawodzi na całej linii, w przerwie dokonał podwójnej zmiany. Javier Hernandez oraz Michail Antonio mieli rozruszać grę Młotów. Mieli, bo na pewno tego nie zrobili.

Młoty w drugiej odsłonie nie oddały ani jednego strzału. Kompletnie nie miały pomysłu, jak rozmontować defensywę rywali. W ich poczynaniach panował chaos, a mogli przegrać jeszcze wyżej. Najlepszą okazję zmarnował Richarlison, jednak z pięciu metrów uderzył w poprzeczkę.

WHU w całym meczu oddał zaledwie trzy strzały, ale wszystkie były niecelne i zza pola karnego.

Pocieszające dla kibiców Fabiańskiego jest to, że Polak jako jedyny nie zawiódł. Wg SofaScore był najlepszym piłkarzem swojej drużyny - nota 7.6 (skala 1-10).

West Ham United - Everton 0:2 (0:2)
0:1 - Kurt Zouma 5'
0:2 - Bernard 33'

Składy:

WHU: Fabiański - Zabaleta, Diop, Ogbonna, Cresswell - Rice - Snodgrass, Obiang (46' Antonio), Lanzini, Arnautović (67' Diangana) - Lucas Perez (46' Chicharito).

Everton: Pickford - Coleman, Keane, Zouma, Digne - Gueye, Gomes - Richarlison (90' Walcott), Sigurdsson (84' Davies), Bernard - Calvert-Lewin (88' Tosun).

Żółte kartki: Rice (WHU) oraz Richarlison (Everton).

Sędzia: Paul Tierney.

Zobacz także: El. Euro 2020. Polska - Łotwa. Kulisy meczu: Kamil Grosicki wodzirejem

Zobacz także: "Milan chce Grosickiego". Włosi nabrali się na wymyślonego newsa

Komentarze (2)
avatar
Szczęść Boże
31.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W odstępie dwóch minut Fabian wyjął dziś cztery strzały co chwalili angielscy komentatorzy relacjonujący mecz. Szkoda, że nie gra w lepszym klubie z top4, zasługuje, ale West Ham gwarantuje mu Czytaj całość
avatar
Kombinat Budowlany-Fazik
30.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bez wzmocnien i to praktycznie w kazdej linii nie ma co liczyc na zbyt wiele,jest jak co sezon...