Ten obecny kończy się w 2021 roku. O możliwości jego przedłużenia niemieckie media już informowały, sam Robert Lewandowski przyznawał natomiast, że wyobraża sobie koniec kariery w Monachium. Teraz jednak już nawet Polak nie ukrywa, że machina ruszyła, choć na finał trzeba jeszcze poczekać. W rozmowie z "Kickerem" mówi: - Pierwsze rozmowy już się odbyły, ale to jeszcze potrwa. Koncentruję się teraz na końcówce sezonu - wyścigu o mistrzostwo Niemiec i wygraniu Pucharu Niemiec. Ale tak - jestem w stanie sobie wyobrazić, że zostanę w Monachium na dłużej.
I pomyśleć, że po zakończeniu poprzedniego sezonu polski snajper chciał nawet odejść z Bayernu. Był sfrustrowany, zmęczony, poirytowany tym, że klub nie bronił go przed atakami mediów. Przecież po to zatrudnił również Piniego Zahaviego - jednego z najpotężniejszych agentów na świecie. Bayern jednak ani myślał sprzedawać Polaka.
Dziś Lewandowski jest jednym z kapitanów drużyny. Dostąpił zaszczytu, jakiego kilka lat temu nawet nie mógł sobie wyobrazić. Nadal jest najlepszym strzelcem klubu, znowu lideruje w wyścigu na króla strzelców Bundesligi - zobacz tutaj. Jeśli w sobotę strzeli gola swojemu byłemu klubowi, Borussii Dortmund, będzie to jego 200. trafienie w Bundeslidze. Wszystko mu układa się tak, jak powinno.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Bayern Monachium traci punkty. Gol Lewandowskiego ratuje remis! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Spekulacji transferowych oczywiście nadal nie brakuje, w Hiszpanii znowu wrócił temat przenosin do Realu Madryt - CZYTAJ WIĘCEJ. Lewandowski przez lata był niespełnioną miłością prezesa Florentino Pereza, szef Realu kilka razy chciał ściągnąć Polaka na Santiago Bernabeu. Teraz do Królewskich wrócił Zinedine Zidane, wszyscy wiedzą, że latem Królewskich czeka przebudowa.
Niemcy tym się jednak nie przejmują. Raczej wizualizują sobie, jak Lewandowski bije tam kolejne rekordy. "Kicker" zapytał też Lewandowskiego o słowa byłego trenera Bayernu Juppa Heynckesa, który przewiduje, że kapitan reprezentacji Polski strzeli w Bundeslidze aż 250 goli.
Czytaj także: Robert Lewandowski ostro zareagował na pytanie o PSG. "Nigdy nie słyszałem czegoś tak głupiego"
- Jeżeli będę dalej strzelał z taką regularnością jak do tej pory, to jestem w stanie strzelić 50-60 bramek w dwa sezony. Oczywiście 250 goli jest możliwe do zdobycia, ale nie myślę o tym teraz - opowiedział Lewandowski.
30-letni Polak gra w Bundeslidze od 2010 roku. Przeszedł wówczas z Lecha Poznań do Borussii Dortmund. W 2014 roku trafił do Bayernu Monachium. Jest sześciokrotnym mistrzem Niemiec (2 tytuły zdobył z Borussią, 4 - z Bayernem). Jest też najskuteczniejszym zagranicznym piłkarzem w historii ligi. I absolutnie nie zamierza spuszczać z tonu.
- Myślę, że do 35-37. roku życia mogę grać na wysokim poziomie. Jedno to organizm, a drugie to głowa. Jedno i drugie muszą ze sobą współgrać - mówi Kickerowi.